30 sierpnia 2018

 

Piszą do ZK OZZL lekarze zatrudnieni w publicznych przychodniach AOS, nie prowadzonych przez szpitale, ale przez inne podmioty (jeszcze takie publiczne podmioty są tu i ówdzie). Skarżą się, że zostali pokrzywdzeni przez ministra zdrowia, który „przyznał” podwyżki do kwoty 6750 PLN pensji zasadniczej dla lekarzy zatrudnionych w szpitalach (i przyszpitalnych przychodniach), a pozostawił bez podwyżki lekarzy zatrudnionych na umowę o pracę w pozostałych przychodniach. Piszą do nas abyśmy interweniowali u ministra.

Na takie skargi mamy jedną odpowiedź.

Lekarze z pozaszpitalnej AOS– żądajcie podwyżki do 6750 PLN od swoich dyrektorów – jesteście na pozycji z góry wygranej ! Zażądajcie takiej podwyżki WSZYSCY zatrudnienie w danym miejscu – jednocześnie. Zagroźcie, że – jeżeli dyrektor (kierownik) nie zgodzi się na podwyżkę – rozwiążecie umowę o pracę i – jeśli będzie trzeba – zróbcie to. Jesteście na pozycji z góry wygranej. Dzięki „ustawie Szumowskiego” możecie być pewni, że nikt was w tej przychodni nie zastąpi za mniej niż 6750 PLN pensji zasadniczej. Lekarze szpitalni, którzy będą zarabiać CO NAJMNIEJ 6750 PLN pensji zasadniczej nie zgodzą się aby za niższe wynagrodzenie pracować (po godzinach !) w przychodni. Lepiej wezmą sobie kolejny dyżur, wynagradzany jak godziny nadliczbowe. Rozsądek i logika na to wskazują, że jesteście na pozycji z góry wygranej. Tylko emocje mogą być przeszkodą, ale przecież z emocjami lekarze powinni umieć sobie poradzić.

Lekarze z pozaszpitalnej AOS– żądajcie podwyżki do 6750 PLN od swoich dyrektorów – jesteście na pozycji z góry wygranej !

Krzysztof Bukiel