Bydgoszcz dnia 24 stycznia 2022.
Komunikat do mediów
o stanowisku OZZL w sprawie projektu ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa
Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy informuje, że na swoim posiedzeniu w dniu 21 stycznia br przyjął w formie uchwały: Stanowisko w sprawie projektu ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa, przedstawionego niedawno przez ministra zdrowia i skierowanego do konsultacji publicznych. Stanowisko zostało przesłane do ministra zdrowia, a jego treść przedstawiamy poniżej:
Bydgoszcz dnia 21 stycznia 2022r
Stanowisko ZK OZZL
W sprawie projektu ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa
Zarząd Krajowy OZZL negatywnie ocenia projekt ustawy o modernizacji i poprawie efektywności szpitalnictwa, przedstawiony przez Ministerstwo Zdrowia.
Zasadniczą wadą ustawy jest przyjęcie założenia, że główną przyczyną złej sytuacji finansowej szpitali w Polsce jest złe nimi zarządzanie przez złą (niewykwalifikowaną) kadrę zarządzającą. Z tego powodu, w ocenie autorów projektu ustawy, szpitale nie będą w stanie samodzielnie poprawić swojej sytuacji finansowej i swojej efektywności, co uniemożliwi ich rozwój. Stąd – zawarta w ustawie – propozycja, aby stworzyć stały, rządowy nadzór nad szpitalami w postaci Agencji Rozwoju Szpitali oraz zmienić (przynajmniej w części) kadrę zarządzającą szpitalami wg zasad zawartych w ustawie.
W ocenie OZZL, przyjęte założenie jest błędne i – konsekwentnie – błędne są również zaproponowane w ustawie działania. Główną przyczyną złej sytuacji finansowej szpitali są bowiem złe warunki zewnętrzne, w jakich szpitale muszą funkcjonować, a zwłaszcza zaniżona i często nieracjonalna wycena świadczeń udzielanych przez szpitale. To uniemożliwia zbilansowanie szpitali, jeżeli chcą one zachować odpowiednią jakość świadczeń, właściwy poziom zatrudnienia (bezpieczny dla chorych i personelu) oraz odpowiedni poziom płac. Nierzadko zmusza też szpitale do podejmowania nieracjonalnych działań (np. wydłużanie hospitalizacji, stosowanie niekoniecznych badań itp.). Także inne warunki uniemożliwiają rozsądne – zwłaszcza w dłuższej perspektywie -działania. Należą do nich np. zmieniające się warunki rozliczania świadczeń udzielanych przez szpitale czy nieplanowane wcześniej obciążanie szpitali nowymi zadaniami.
W ocenie OZZL, drogą do poprawy sytuacji finansowej szpitali, która umożliwi im także efektywne i racjonalne działanie, poprawę jakości świadczonych usług, modernizację i rozwój jest przede wszystkim właściwa wycena świadczeń medycznych, udzielanych przez szpitale. Musi ona uwzględniać (przeciętne) koszty, jakie trzeba ponieść przy ich wykonaniu, uwzględniając także odpowiednią wycenę pracy personelu medycznego. Przeciwnie niż autorzy ustawy, OZZL uważa, że koniecznym uzupełnieniem właściwej wyceny świadczeń jest konkurencja między szpitalami – o pacjentów, a przez to o środki z NFZ (zgodnie z zasadą, że „pieniądze idą za pacjentem). Konkurencja ta wymusi poprawę jakości świadczeń, lepszą odpowiedź na potrzeby pacjentów (np. kompleksowość świadczeń), a przy tym efektywność ich funkcjonowania. Konieczna jest też konkurencja o personel medyczny, bo jakość świadczeń zdrowotnych związana jest przede wszystkim z odpowiednimi ludźmi, którzy te świadczenia udzielają. Autorzy ustawy popełniają, w ocenie OZZL, błąd uznając, że możliwa jest poprawa jakości usług oferowanych przez szpitale i konkurowanie tą jakością (konkurowanie o kogo?) w sytuacji, gdy – jednocześnie – zniesie się (jak to przewiduje ustawa) konkurowanie o pacjentów, o środki z NFZ i o personel medyczny. Dla prawidłowego funkcjonowania szpitali konieczna jest też likwidacja innych, pozamerytorycznych wpływów na szpitale i na kadrę zarządzającą (np. przez lokalnych lub centralnych polityków). Jest też oczywiste, że niektóre szpitale – ze względu na ich „naturalnie” monopolistyczną pozycję – nie będą poddane presji konkurencji. W tych szpitalach mogą się okazać konieczne administracyjne, centralne uregulowania.
W ocenie OZZL należy zrezygnować z uchwalenia projektowanej ustawy i zastanowić się na nowo nad działaniami zmierzającymi do naprawy szpitalnictwa w Polsce, z uwzględnieniem uwag, przedstawionych w niniejszym stanowisku.
Zarząd Krajowy OZZL
Krzysztof Bukiel – przewodniczący Zarządu
komentarz autorski:
Przedstawienie przez ministra zdrowia projektu ustawy mającej na celu naprawę finansów szpitali, w której głównym założeniem jest, że szpitale są w trudnej sytuacji finansowej, bo są źle zarządzane przez niewykwalifikowaną kadrę zarządzającą zbiegło się w czasie z konfliktem w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie – Prokocimiu. Ponad 70 lekarzy zwolniło się tam z pracy w proteście przeciwko złym warunkom leczenia, które wynikają z drastycznych oszczędności do jakich są zmuszani (kolejni) dyrektorzy placówki wobec zbyt niskiej wyceny świadczeń udzielanych przez szpital. Lekarze i dyrektor placówki zaapelowali do ministra zdrowia o natychmiastowe podwyższenie wyceny świadczeń aby szpital przestał się zadłużać, aby można było zatrudnić odpowiednią liczbę personelu i aby można było zapłacić im odpowiednie pensje (np. lekarze, którzy zwolnili się z pracy z terminem 1 stycznia 2022 otrzymywali minimalne ustawowo gwarantowane wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 1,31 przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce za rok ubiegły (2020).
W ostatnim dniu grudnia ub. roku – dzięki zapewnieniom wiceministra zdrowia ds. dialogu, Piotra Brombera, że minister podejmie odpowiednie kroki wraz z Agencją Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji aby te zaniżone wyceny urealnić – lekarze i dyrektor szpitala podpisali porozumienie dające lekarzom pewne podwyżki płac aby nie „uciekli oni” do pracy w prywatnej ochronie zdrowia, gdzie wynagrodzenia są kilka razy wyższe. Podwyżki te są udzielone – de facto – „na kredyt”, z nadzieją, że wycena świadczeń zostanie urealniona.
I oto po niemal miesiącu od tego momentu okazuje się, że podniesienie wyceny jest niemożliwe!. Można pomyśleć, że szpital świadomie i celowo zostanie doprowadzony do bankructwa, żeby udowodnić tezę, że dyrekcja szpitala nie potrafi nim zarządzać, że projektowana ustawa jest potrzebna.
Zamiast prostego kroku jakim byłoby urealnienie wyceny świadczeń, minister proponuje skomplikowaną, drogą procedurę przewidzianą w ustawie, której ostateczny efekt jest nieznany, a który na pewno będzie negatywny, gdy nie zrobi się tego co konieczne czyli podwyższenia (urealnienia) wyceny świadczeń udzielanych przez szpital.
Minister zdrowia porywa się na wielkie dzieła naprawy całego szpitalnictwa ( i chwała mu za te zamiary) ale rezygnuje z małych kroków, które z pewnością naprawiłyby ten czy inny szpital ( i to chwały mu nie przysparza).
Okazuje się, że powyższa uwaga dotyczy nie tylko USD w Krakowie. Podobnie jest ze szpitalami (oddziałami) leczącymi wady wrodzone noworodków. Tutaj zaproponowano radykalną obniżkę wyceny: Informacja z portatu rynek zdrowia tutaj
Czy to jest droga do modernizacji i rozwoju szpitalnictwa? Czy droga do udowodnienia potrzeby wprowadzenia proponowanej ustawy?
O co chodzi?!
Krzysztof Bukiel – przewodniczący ZK OZZL