list ZK OZZL do Minister Zdrowia
Bydgoszcz dnia 21 września 2009r.
Pani
Ewa Kopacz
Minister Zdrowia
Szanowna Pani Minister,
Zarząd Krajowy OZZL dziękuje Ministerstwu Zdrowia za przeprowadzoną ankietę wśród dyrektorów publicznych zakładów opieki zdrowotnej na temat zarobków lekarzy. Potwierdza ona – niejako oficjalnie – powszechne odczucie lekarzy zatrudnionych w publicznej służbie zdrowia, że ich płace są znacznie niższe niż płace zawodów porównywalnych, także tych, które – jak płace lekarskie – finansowane są ze środków publicznych. Przykładowo: płaca zasadnicza początkującego sędziego lub prokuratora wynosi ok. 6 tys. zł. miesięcznie, a przeciętna płaca zasadnicza lekarza specjalisty (z wieloletnim stażem) wynosi ok. 3,7 tys. złotych. To również mniej niż płaca początkującego oficera WP (porucznik – ok. 3,9 tys. zł) i niemal 2 razy mniej niż oficera z wieloletnim stażem np. pułkownika WP (6,3 do 7,8 tys. zł), którego można porównać do lekarza specjalisty.
Wyniki ankiety potwierdziły również istnienie zupełnie absurdalnego zjawiska, nieobecnego chyba w żadnej innej branży, że płaca zasadnicza specjalisty w zawodzie lekarza jest średnio NIŻSZA niż płaca początkującego lekarza – rezydenta, który uczy się pod okiem specjalisty. Przyczyną tego stanu rzeczy nie są oczywiście zbyt wysokie wynagrodzenia lekarzy rezydentów, ale skrajnie zaniżone płace lekarzy specjalistów. Podniesienie płac rezydentów – dzięki rozporządzeniu wydanemu przez panią minister, co dostrzegamy i doceniamy – spowodowało, że płaca zasadnicza młodego lekarza, chociaż nadal jest prawie 2 razy mniejsza niż np. płaca początkującego sędziego, to zbliżyła się już do płacy zasadniczej początkującego oficera WP. Oczekujemy teraz podjęcia przez MZ kroków, które spowodowałyby istotny wzrost płac lekarzy specjalistów, zatrudnionych w publicznej służbie zdrowia, aby wynagrodzenie lekarza – za jeden etat – zbliżyło się do wynagrodzeń innych zawodów porównywalnych za ten sam czas pracy.
Ministerstwo Zdrowia – i Rząd w ogóle – nie mogą uchylać się od odpowiedzialności za niskie płace lekarzy specjalistów w publicznej służbie zdrowia, usprawiedliwiając się tym, że szpitale są samodzielne i mają swobodę w kształtowaniu wynagrodzeń swoich pracowników. Wiemy bowiem wszyscy dobrze, że ta swoboda jest iluzoryczna i jedynie formalna. Faktyczny i decydujący wpływ na płace lekarzy zatrudnionych w zakładach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych mają: Rząd, Ministerstwo Zdrowia i – podlegający im – NFZ. Od nich bowiem zależą najważniejsze parametry finansowe, determinujące sytuację szpitali, to jest: cena za pojedyncze świadczenie i limit świadczeń za który szpital otrzyma zapłatę (uzależnione z kolei od ilości pieniędzy publicznych, przeznaczonych na ochronę zdrowia i od „koszyka” świadczeń gwarantowanych). Jeśli nakłady na lecznictwo będą niskie, a „koszyk” bogaty (jak to jest obecnie) to szpitale nigdy nie zdołają zapłacić lekarzom za ich pracę sprawiedliwie.
W związku z powyższym prosimy Panią o odpowiedź – co zamierza Ministerstwo Zdrowia i Rząd RP zrobić, aby płace lekarzy specjalistów w publicznej służbie zdrowia – za jeden etat – osiągnęły poziom wynagrodzeń ( za jeden etat) zawodów porównywalnych? Kiedy lekarze specjaliści, zatrudnieni w publicznej służbie zdrowia będą mieli takie płace zasadnicze jak np. pułkownik WP, aby nie musieli dorabiać w dodatkowych pracach i na niezliczonych dyżurach, narażając nie tylko siebie, ale także swoich pacjentów? Przeprowadzone niedawno badanie opinii społecznej (zlecone przez ZK OZZL) wskazuje, że takie działania Rządu spotkają się z aprobatą społeczną. OZZL jest otwarty na wszelkie propozycje ze strony MZ, które będą zmierzały w kierunku rozwiązania tego problemu. Oferujemy swoją współpracę i pomoc w tym zakresie.
Zarząd Krajowy OZZL
Krzysztof Bukiel – przewodniczący Zarządu