15 kwietnia 2021

 DWADZIEŚCIA LAT PÓŹNIEJ…

Niedawno mój kolega Ryszard Kijak przypomniał mi, że od czasów naszych wspólnych poczynań na łamach Lekarza Polskiego minęło już prawie 20 lat i zasugerował, bym napisał coś na stronę internetową związku. Nie zaglądałem tam ostatnio za często – a to sprawdzenie ustawień poczty (nadal nie chce wysyłać wiadomości), innym razem ciekawość reakcji władz związku na poczynania polityków.

Tym razem jednak przeczytałem wszystko od deski do deski i… odmłodniałem o te dwadzieścia lat, a może nawet i trzydzieści. Krzysztof Bukiel nadal nieustępliwie walczy z myślą socjalistyczną w publicznej ochronie zdrowia, Zdzisław Szramik nadal, jak niegdyś, w ogniu walki z systemem nie może się zmieścić z felietonem na jednej stronie, a Mirek Stelągowski, gdyby dzisiaj zasiadł do pisania, nadal miałby okazję do porównywania wysiłków władz w obszarze ochrony zdrowia do walki o sznur do snopowiązałki. Brakuje tylko polemiki z Naczelną Radą Lekarską, ale o tej słuch już dawno zaginął. Tak, łza się w oku kręci…

A może ja coś przespałem, przegapiłem, nie przeczytałem? Nie wykluczam, ale patrzę na nasze podwórko – a tam… nadal toczy się szare lekarskie życie – etat, kontrakt, dyżur, zmęczenie – kolejność dowolna, zawiść innych grup zawodowych i wytykanie pazerności lekarzy z każdej możliwej strony. A może to nasza wina, że z nieświadomych uczestników systemu, staliśmy się świadomi? Świadomi swojej roli, możliwości, swojej wartości, ale i… bezsilności.

Czy dobrze się stało, że zerwaliśmy to jabłko?

Włodzimierz Grądzki

Redaktor Naczelny miesięcznika OZZL „Lekarz Polski”

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lekarz_Polski