Oświadczenie
w sprawie „strajku służby zdrowia” ogłoszonego przez OZZL w dniu 17 listopada 2009r
Od pewnego czasu (paru tygodni, w niektórych przypadkach jeszcze dłużej) placówki publicznej służby zdrowia w Polsce, zwłaszcza szpitale funkcjonują tak, jakby strajkowały. To znaczy, że przyjmowani są głównie lub wyłącznie pacjenci w stanach nagłych – z zagrożeniem życia, a tzw. pacjenci planowi są odsyłani.
Przyczyną tego „ostro dyżurowego” („strajkowego”) trybu pracy szpitali jest wyczerpanie przez nich limitów przyznanych przez NFZ na ten rok. Innymi słowy – szpitale nie mogą przyjmować więcej pacjentów, bo publiczny płatnik nie zapłaci im za to. Przyczyną takiego funkcjonowania publicznej służby zdrowia w Polsce jest głęboka nierównowaga między ilością pieniędzy publicznych przeznaczanych na lecznictwo a zakresem świadczeń gwarantowanych (koszykiem). Nakłady są najmniejsze w UE (licząc procentem PKB), a rząd nie ma zamiaru tego zmienić, mimo obietnic premiera Donalda Tuska – złożonych na zakończenie tzw. Białego Szczytu w marcu 2008r.
OZZL interweniował w sprawie takiego „ostrodyżurowego” trybu pracy szpitali do ministerstwa zdrowia, do premiera, do Rzecznika Praw Obywatelskich, do Rzecznika Praw Pacjenta, do przewodniczących klubów parlamentarnych i do Prezydenta RP*, wskazując, że jest niedopuszczalne aby normalne funkcjonowanie służby zdrowia w Polsce wyglądało tak, jak w czasie strajku. Związek nie otrzymał na te liczne wystąpienia żadnej konkretnej i merytorycznej odpowiedzi.
Zadziwiająca dla nas była również spokojna reakcja wielu mediów i społeczeństwa na ten fakt, co mocno kontrastowało z reakcjami na podobny sposób funkcjonowania służby zdrowia w czasie strajków lekarzy w roku 2006 i 2007.
Z tego powodu, aby uświadomić społeczeństwu, że funkcjonowanie publicznej służby zdrowia w Polsce polega w pewnej mierze na administracyjnym blokowaniu dostępu pacjentów do leczenia, OZZL nazwał istniejącą sytuacją strajkiem, co ogłosił podczas konferencji prasowej w dniu 17 listopada 2009.
Burzliwa reakcja niektórych mediów, organizacji i zwykłych ludzi na to ogłoszenie strajku przekonuje nas, że obecna sytuacja w polskiej służbie zdrowia rzeczywiście jest patologiczna i budzi powszechne oburzenie.
Związek oczekuje, że ten słuszny gniew zostanie skierowany przeciwko tym, którzy odpowiadają za tę sytuację tj. przeciwko rządzącym i skłoni ich do zwiększenia nakładów publicznych na ochronę zdrowia i likwidacji (ograniczenia) limitowania świadczeń zdrowotnych. Liczymy również na odpowiednią reakcję opozycji, która wielokrotnie krytycznie oceniała działania rządu w sprawie reformy służby zdrowia.
Zarząd Krajowy OZZL
Krzysztof Bukiel – przewodniczący Zarządu
*Patrz linki: