W dniach 21-22 października br. odbył się w Serocku XIV Krajowy Zjazd Delegatów OZZL. Zjazd miał charakter sprawozdawczy (odbywał się w połowie kadencji) i przewidywał specjalną uroczystą sesję poświęconą 25 leciu OZZL.
Uroczystość z okazji 25 lat OZZL była pierwszą częścią zjazdu. Oprócz delegatów wzięli w niej udział goście, wśród których przeważali dawni działacze związku, także ci, którzy byli wśród „ojców założycieli” tworzących OZZL przed ćwierćwieczem. Uroczystość miała charakter „wspominkowy”, a wstępem do tego były refleksje osobiste przewodniczącego ZK OZZL (i jednego z założycieli związku). Są one dostępne na stronie internetowej OZZL. Szczególnym gościem była osoba, która – choć nie jest lekarzem – uczestniczyła w zebraniu założycielskim OZZL w czerwcu 1991 roku w Stargardzie Szczecińskim – pani Elżbieta Cichocka publicystka Gazety Wyborczej, zajmująca się sprawami ochrony zdrowia. Była wówczas jedyną (spośród wielu zaproszonych) dziennikarką, która przybyła do odległego miasta z Warszawy. Trzeba przyznać miała wyczucie, że zakładany właśnie związek zawodowy, to żadna „efemeryda”, ale trwała i ważna organizacja. Niecały miesiąc później, w Gazecie Wyborczej ukazał się pierwszy artykuł o OZZL, autorstwa pani Elżbiety Cichockiej. Przypominamy go na naszej stronie internetowej – tutaj. Muszę przyznać, że relacja ze spotkania lekarzy była rzetelna i dobrze oddawała panujący tam wówczas nastrój i emocje. Komentarz do tego, co oczywiste mógł mieć – i miał – bardziej subiektywny charakter.
W części merytorycznej zjazdu istotnym tematem była obecna sytuacja w ochronie zdrowia, a zwłaszcza proponowana przez rząd „reforma” systemu. Zjazd zrezygnował z oceny szczegółowych rozwiązań proponowanych przez rząd takich, jak sieć szpitali, likwidacja NFZ, zmiana sposobu finansowania AOS (przez tzw. budżet powierzony pozostający w dyspozycji POZ). Uznano bowiem, że obecny rząd (jak poprzednie) zupełnie pomija merytoryczną krytykę swoich propozycji, a do świadomości społecznej trudno dotrzeć z tak szczegółowymi problemami. Zdecydowano zatem poruszyć tylko dwie najważniejsze sprawy: wielkość publicznych nakładów na ochronę zdrowia i proponowaną przez rząd wysokość płac lekarzy. Zjazd negatywnie ocenił fakt, że proponowanej reformie publicznej ochrony zdrowia nie towarzyszy jednoczesny wzrost nakładów. Zjazd zauważył, że minister zdrowia zapowiada wzrost nakładów publicznych na ochronę zdrowia do 6% PKB, ale ma to nastąpić dopiero w roku 2025, co powoduje, że trudno tę zapowiedź uznać za wiarygodną, a poza tym taki poziom finansowania za 10 lat (przyjmując, że rzeczywiście nastąpi) okaże się niewystarczający wobec czekających nas dynamicznych zmian demograficznych (starzenie się społeczeństwa). Wobec powyższego XIV Krajowy Zjazd Delegatów OZZL wezwał Rząd RP do bezzwłocznego zwiększenia nakładów na publiczną ochronę zdrowia tak, aby do końca obecnej kadencji Sejmu wynosiły one co najmniej 6,8 % PKB. Zjazd zalecił również aby Zarząd Krajowy OZZL oraz inne struktury związku w sposób bardziej intensywny niż dotychczas zwracały uwagę na to, że niedofinansowanie publicznej ochrony zdrowia powoduje określone negatywne skutki dla pacjenta, co wyraża się faktem, że pewna ilość osób (zapewne wiele tysięcy w ciągu roku) musi umrzeć z tego powodu, że nakłady na lecznictwo są niewystarczające.
Zjazd negatywnie ocenił także projekt ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych przedstawiony przez Ministra Zdrowia. Zjazd uznał, że nie do przyjęcia są zarówno zaproponowane stawki wynagrodzeń jak i czas dojścia do nich- przewidziany na rok 2022 – trzy lata po zakończeniu kadencji Parlamentu i obecnego Rządu. Zjazd zauważył, że przedstawiona ustawa przewiduje – de facto – zamrożenie obecnych, niekiedy skrajnie niskich, płac pracowników medycznych, w tej liczbie również lekarzy oraz, że poziom płac lekarzy specjalistów proponowany przez obecnego Ministra Zdrowia (1,27 x średnia krajowa) jest niższy nawet od tego, co ustalili komuniści w PRL, traktujący lekarzy jako „wroga klasowego”: Rozporządzenie Rady Ministrów z 12. XII 58r. przewidywało dla lekarzy – odpowiedników dzisiejszych specjalistów – pensję zasadniczą w wysokości co najmniej 1,4 ówczesnej „średniej krajowej”. Zjazd wezwał Ministra Zdrowia do realizacji jego przedwyborczych zapowiedzi, że lekarz bez specjalizacji powinien mieć pensję zasadniczą w wysokości co najmniej 2 „średnich krajowych”, a lekarz specjalista 3 „średnich”. Zjazd przypomniał też Ministrowi, że jako Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej był on odpowiedzialny za wprowadzenie w życie Uchwały nr 14 Krajowego Zjazdu Lekarzy z 7 stycznia 2006 roku, która przewidywała taki właśnie poziom płac dla lekarzy. Teraz jest dobra okazja aby minister to zobowiązanie wypełnił.
Duża część dyskusji merytorycznej w czasie Zjazdu była poświęcona lekarzom rezydentom, ich dotychczasowej i bardzo aktywnej działalności w ramach Porozumienia Rezydentów OZZL oraz planom dalszych działań. Lekarze rezydenci przekazali Zjazdowi, że są zawiedzeni sposobem w jaki zostali potraktowani przez rządzących. W ramach akcji „Adoptuj posła”, spotkali się z prawie 130 posłami PiS, którzy obiecywali im pomoc w nowelizacji zapisu o wynagrodzeniach rezydentów w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Gdy w Sejmie pojawiła się ministerialna wersja nowelizacji, żaden z posłów PiS nie zdobył się na poparcie poprawki dotyczącej wzrostu wynagrodzeń rezydentów. Również minister zdrowia, który jeszcze niedawno – tuż przed ostatnimi wyborami do Parlamentu – głosił, że lekarz bez specjalizacji powinien zarabiać co najmniej 2 „średnie krajowe” teraz publicznie wyśmiewał ten postulat i zachowywał się arogancko w stosunku do rezydentów, którzy przypominali mu o jego dawnym stanowisku. W takiej sytuacji rezydenci zapowiedzieli, że podejmą akcję polegającą na rezygnacji przez nich z pracy powyżej 48 godziny tygodniowo z nadgodzinami (rezygnacji z podpisywania klauzuli opt-out). W związku z nieprawidłowościami z opłacaniem dyżurów rezydenckich przez niektórych dyrektorów szpitali, Zjazd przyjął apel do ministra zdrowia o pilne przeprowadzenie szczegółowych kontroli rozliczania środków finansowych przeznaczonych na realizację szkoleń specjalizacyjnych odbywanych w trybie rezydentur.
Zjazd przyjął również apel do Premier Beaty Szydło o pilne wprowadzenie administracyjnego ograniczenie czasu pracy dla każdego lekarza w Polsce do 48 godzin tygodniowo (wraz z nadgodzinami) bez względu na ilość miejsc pracy i formę zatrudnienia. W uzasadnieniu Zjazd stwierdził, że lekarze w Polsce nie są – faktycznie – objęci przepisami o czasie pracy i nie podlegają takiej ochronie w tym zakresie, jak pracownicy innych branż. Wynika to z powszechnego zatrudniania lekarzy na umowach cywilno prawnych (tzw. śmieciówkach), które są wyłączone z przepisów dotyczących pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. W związku z tym powszechnym zjawiskiem wśród lekarzy jest nadmiernie długa praca, skutkująca przewlekłym zmęczeniem, i obniżeniem sprawności psychoruchowej. Ten stan rzeczy jest niebezpieczny dla pacjentów, którymi opiekują się przemęczeni lekarze i może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia lub życia. Tolerowanie tej sytuacji przez rząd jest oczywistym zaprzeczeniem hasła wielokrotnie powtarzanego przez Panią Premier, że „dobro chorego jest naszym najwyższym celem” i że „system musi być zorientowany na pacjenta”. Zjazd zobowiązał Zarząd Krajowy OZZL do przygotowania – do końca br – scenariusza akcji powszechnego wypowiadania przez lekarzy klauzuli opt out.
Zjazd podkreślił również, że nadmierne zbiurokratyzowanie pracy lekarzy powoduje konkretne negatywne skutki dla chorych. Lekarze, których jest w Polsce bardzo mało, zmuszani są dodatkowo do poświęcania czasu na inne spraw niż diagnozowanie i leczenie chorych. Zjazd zobowiązał wszystkie struktury związku, aby podjęły działania, których celem będzie pokazania jak zgubne skutki dla chorych ma nadmierne zbiurokratyzowanie pracy lekarza.
Z przyjemnych wydarzeń, które miały miejsce w czasie Zjazdu trzeba odnotować przyznanie tytułu „Honorowy członek OZZL” wieloletniemu radcy prawnemu Związku panu mecenasowi Jackowi Marczakowi. Przez 20 lat przygotowywał on dla ZK OZZL wszelkie opinie prawne, wnioski do TK, wzory pozwów, uczestniczył w różnych sprawach przed Sądami czy Prokuraturami. Przyznając ten tytuł, Zjazd wyraził swoje uznanie i wdzięczność panu mecenasowi.
Z okazji 25 lecia OZZL została wydana okolicznościowa publikacja: „W szponach systemu” – stanowiąca wybór felietonów autorstwa trzech działaczy ZK OZZL – Ryszarda Kijaka, Zdzisława Szramika i Krzysztofa Bukiela oraz został wybity (tradycyjnie już) okolicznościowy medal. Pamiątki trafiły do rąk delegatów i zaproszonych gości.
Krzysztof Bukiel – przewodniczący ZK OZZL, 29 października 2016 r.