1 października 2010

Informujemy, że w dniu 29 września br. powstał sojusz, którego celem jest danie pacjentowi wolności leczenia. W skład tego sojuszu weszły następujące organizacje: Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Naczelna Rada Lekarska, Centrum im. Adama Smitha, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Niepublicznych, Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, Federacja Pacjentów Polskich.

 

Na czym ma polegać „wolność leczenia” ?

 

Na realizacji głównego założenia reformy służby zdrowia z roku 1999: pieniądze idą za pacjentem. Oznacza to, że pacjent sam decyduje gdzie chce się leczyć, (wybiera miejsce leczenia), a publiczny płatnik (NFZ, kasa chorych) płaci za to leczenie stawkę taką, jaka została ustalona przez płatnika (lub inny podmiot odpowiedzialny za ustalanie kwot refundacji za leczenie ze środków publicznych). Jeżeli koszty leczenia przekroczą kwotę refundacji – pacjent dopłaca z własnej kieszeni (lub płaci za niego dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, jeśli pacjent się ubezpieczył). Nie ma znaczenia, czy wybrany świadczeniodawca jest prywatny, czy państwowy, czy ma podpisany kontrakt z publicznym płatnikiem, czy nie ma takiego kontraktu. Za każde wykonane świadczenie – należy się zapłata. Tak jest obecnie w przypadku aptek i sprzedawanych leków.

 

To do płatnika (lub innych powołanych do tego instytucji ) należy:

takie ustalenie zawartości koszyka (świadczeń gwarantowanych) aby pieniędzy płatnika starczyło na wszystkie świadczenia (bez limitowania); jest oczywiste, że część świadczeń będzie dostępna za dopłatą,

– takie oszacowanie kwot refundacji, aby za najważniejsze świadczenia (np. leczenie przeciwnowotworowe) pacjent nie musiał dopłacać,

– stworzenie takich mechanizmów kontroli zasadności udzielanych świadczeń, aby niemożliwe było ich nadużywanie (przez kogokolwiek).

 

Taka – generalnie – zasada przyświeca projektowi dyrektywy UE o leczeniu transgranicznym. W dniu 13 września br. Rada UE przyjęła w tzw. pierwszym czytaniu projekt tej dyrektywy. Teraz trafi on pod obrady Parlamentu Europejskiego. Niestety w trakcie prac legislacyjnych, na wniosek niektórych państw, w tym Polski, tę generalną zasadę wolności leczenia nieco ograniczono i teraz nie będzie można – powołując się tylko na dyrektywę – żądać wolności leczenia w obrębie kraju ojczystego. Tym bardziej potrzebny jest nacisk społeczny na to, aby wspomnianą dyrektywę poprawić (w trakcie prac Parlamentu Europejskiego) zmniejszając wprowadzone ograniczenia i nacisk na to, aby zasadę „wolności leczenia” wprowadzić w niedługim czasie także w odniesieniu do leczenia krajowego.

 

Właśnie dlatego wyżej wspomniane organizacje postanowiły wspólnie wystąpić do polskich europosłów z odpowiednim listem w tej sprawie (oraz propozycją spotkania) a także z listem do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego prof. Jerzego Buzka, zwracając przy tym uwagę, że zasada „pieniądze idą za pacjentem” (warunkująca wolność leczenia) jest tą zasadą, która przyświecała wprowadzeniu kas chorych przez Jego rząd (i nigdy nie została zrealizowana).

 

Apelujemy do innych organizacji, środowisk i pojedynczych osób aby przyłączyły się do tego społecznego nacisku na rzecz wolności leczenia. Bez realizacji tej zasady, wszystkie inne „reformy” będą miały jedynie charakter pozorny i nie przesłonią tego faktu nawet tony kartek papieru zapisanych projektami ustaw.

 

ZK OZZL

 

treść listu do europosłów – tutaj

Przypominamy nasze wcześniejsze komentarze na ten temat: http://lekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=12105&catid=56;aktualnoci&Itemid=2