25 maja 2016

 

Bydgoszcz dnia 25 maja 2016r

Komunikat medialny o proteście i manifestacji młodych lekarzy

Porozumienie Rezydentów OZZL, skupiające już blisko 17 tys. członków, od pół roku prowadzi działania na rzecz poprawy warunków pracy i kształcenia specjalizacyjnego młodych lekarzy. Postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce i przekonać rządzących o konieczności wprowadzenia postulowanych przez nas zmian. Zdecydowaliśmy, że nasze działania będą wyłącznie merytoryczne, kulturalne,  zgodne z dobrym obyczajem i smakiem. Wykonaliśmy ogromną pracę.

W ramach akcji „Adoptuj Posła” spotkaliśmy się z ponad 130 parlamentarzystami, przedstawiając im problemy młodych lekarzy w trakcie specjalizacji.  Wielu z nich nie zdawało sobie sprawy, że zarabiamy 12-15 zł na godzinę, że musimy wydawać z własnej kieszeni na konieczne kursy, szkolenia, podręczniki, że łamane są wobec nas prawa pracownicze (niektórzy rezydenci za dyżur otrzymują wynagrodzenie w kwocie 1 zł !) , że przy tak niskich pensjach zmuszeni jesteśmy dorabiać w wielu miejscach, co skutkuje permanentnym przemęczeniem.  Trudno oczekiwać aby taki sposób specjalizowania się był efektywny i dawał pożądane rezultaty. 

Kolejną naszą akcją skierowaną do polityków była „Recepta na dobra zmianę – #ReceptaJestProsta”. Do wielu posłów, senatorów, ministrów trafiły  recepty z zapisanymi wskazaniami jak uzdrowić sytuację publicznej służby zdrowia w naszym Kraju i sytuację młodych lekarzy.  Dzisiaj nie jest ona wesoła:  Prawie 40% młodych lekarzy myśli o emigracji, lekarze żyją w Polsce statystycznie 10 lat krócej niż przeciętny obywatel, rośnie wśród nich problem uzależnień i samobójstw, wypalenie zawodowe sięga nawet 60% po 10 latach pracy, pacjenci czekają w kolejkach, a lekarze pracują nierzadko ponad 300 godzin miesięcznie aby zapewnić im dostęp do leczenia.  

Posłowie prawie jednogłośnie uznali taką sytuację za niedopuszczalną, wystosowali wiele interpelacji i zapytań do Ministra Zdrowia, cytując nasz główny postulat – wzrost wynagrodzeń lekarzy rezydentów do 2 „średnich krajowych” i pytając o czas jego realizacji. Minister Zdrowia, który sam przez prawie 20 lat przed objęciem urzędu walczył o takie pensje dla lekarzy,  dzisiaj odkłada podwyżki dla rezydentów na bliżej nieokreślony czas, przekonując, że potrzebne jest wprowadzenie  ustawy o minimalnych płacach dla wszystkich pracowników służby zdrowia. Nie wiadomo jednak, czy do uchwalenia takiej ustawy kiedykolwiek dojdzie i czy jej zapowiedź nie jest tylko grą „na zwłokę”.  Najważniejsze, że ze strony rządu (przy dobrej woli Pana Ministra i zgodzie z naszymi i jego postulatami) nie ma żadnego odzewu, pomimo licznych próśb o spotkanie.

Przy okazji proponowanej właśnie teraz przez Ministerstwo Zdrowia zmiany ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty przywracającej staż podyplomowy, prosiliśmy o zmianę przepisu określającego poziom pensji lekarzy rezydentów. Odmówiono nam, tłumacząc się brakiem środków,  mimo, że pieniądze na płace dla rezydentów pochodzą w ogromnej większości z funduszu pracy, który ma wielkie nadwyżki przychodów nad wydatkami (nawet 1 mld złotych rocznie).  Jeśli nie brak środków, to jaka jest prawdziwa przyczyna tej odmowy?  Tymczasem niskie wynagrodzenia za pracę jest uznawane przez lekarzy rezydentów za pierwszą i podstawową przyczynę decyzji o emigracji. 97% ankietowanych rezydentów stwierdziło, że nie myślałoby o wyjeździe z kraju, gdyby ich wynagrodzenia zostały zrównane z dwoma „średnimi krajowymi”. 

                Dotychczasowe działania Porozumienia Rezydentów, prowadzone merytorycznie, kulturalnie,  zgodnie z dobrym obyczajem i smakiem nie przyniosły rezultatów. Wobec tego musimy zmierzyć się z pytaniem: Czy bez walki nie da się w naszym kraju osiągnąć godnych warunków pracy i rozwoju zawodowego, szczególnie w profesji o największym stopniu odpowiedzialności zawodowej?

Uderzamy zatem na alarm.

 

W dniu 18.06.2016 o godzinie 14:00 odbędzie się manifestacja z udziałem tysięcy młodych lekarzy. Manifestacja z symbolicznym przemarszem spod Ministerstwa Zdrowia pod Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.

 

Niech to będzie znak ostrzegawczy, że nie zrezygnujemy z naszych słusznych postulatów, że się nie poddamy. Walczymy o lepszą przyszłość polskiej medycyny, o lekarzy pracujących w pocie czoła, a przede wszystkim o naszych pacjentów, którzy zasługują na najwyższe standardy.

Zapraszamy wszystkich, którym nasz los i los naszych pacjentów nie jest obojętny do przyłączenia się do manifestacji. Zapraszamy media, polityków i przechodniów. Pokażmy, że warto rozmawiać. Wierzymy, że ten alarm otrzeźwi umysły decydentów.

W imieniu Zarządu Porozumienia Rezydentów

Wiceprzewodniczący Jarosław Biliński