Lekarze z Nowego Targu informują ZK OZZL, że mimo zapowiedzi, w praktyce nie zostało zrealizowane porozumienie w sprawie zakończenia konfliktu dotyczącego funkcjonowania oddziałów internistycznego i internistyczno-kardiologicznego w tym szpitalu.
Z relacji lekarzy z Nowego Targu wynika, że:
W dn. 13.06.2013 r. Izbie Lekarskiej w Krakowie odbyły się negocjacje lekarzy Oddziału Chorób Wewnętrznych i Oddziału Internistyczno-Kardiologicznego z Panem Markiem Wierzbą i Panem Maciejem Jachymiakiem w obecności Prezesa (prof. Matyja) i Sekretarza (dr Jacek Tętnowski) Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie. Ustalono, że lekarze wycofują się z protestu, a dyrekcja przywróci ich do pracy na dotychczasowych zasadach. W dniu 14.05.2013 r. ordynatorzy w/w oddziałów poinformowali telefonicznie sekretariat Dyrektora, że pisma wycofujące wypowiedzenia z pracy zostaną złożone w dniu 17.06.2013 r. (w dniu 14.06.2013 nie wszyscy lekarze w/w oddziałów byli w pracy a z wiadomych względów chcieliśmy złożyć pisma wycofujące wypowiedzenia z pracy jednocześnie). W dniu 17.06.2013 doszło do spotkania dyrekcji szpitala i pana Jachymiaka z ordynatorami wszystkich oddziałów – dyrekcja przedstawiła skrótowo historię konfliktu (z własnego punktu widzenia), dyrektor Wierzba opowiedział o spotkaniu w Krakowie 13.06.2013 r. i stwierdził, że nie dotrzymaliśmy ustaleń zawartego wtedy porozumienia, że pisma wycofujące wypowiedzenia z pracy złożyliśmy za późno i nie zostaną one przyjęte (na spotkaniu nie ustalono sztywno, że w/w pisma mają być złożone w dn. 15.06.2013 r.). Przyjął zmianę oświadczenia woli tylko dwójki lekarzy z Oddziału Chorób Wewnętrznych, którzy są w okresie przedemerytalnym, natomiast pozostałym zaproponował pracę na zasadzie umowy cywilno-prawnej (kontrakt). Widać ewidentny brak dobrej woli ze strony Dyrekcji, gdyż trudno znaleźć inne wytłumaczenie takiej postawy.
Lekarze z Nowego Targu
KOMENTARZ ZK OZZL:
Na portalu internetowym Medycyny Praktycznej (http://www.mp.pl/kurier/?aid=86415) można przeczytać wypowiedź wicestarosty nowotarskiego Macieja Jachymiaka. Opisując sytuację w szpitalu w Nowym Targu, stwierdził on m. innymi, że część lekarzy przeszła na kontrakty, a część pozostała na umowie o pracę. Komentując niższe niż kontraktowców zarobki lekarzy „etatowych” wypowiedział się w następujący sposób: „ za to czują się bezpieczniej na etatach i ZUS-ach. Każdy wybrał, co chciał” ….
I oto teraz okazuje się, że dyrekcja szpitala, wykorzystując moment protestacyjnego rozwiązania umów o pracę przez lekarzy, chce ich – de facto – zmusić do przejścia na kontrakty. Jak to zatem jest z tą wolnością wyboru formy zatrudnienia przez lekarzy w szpitalu w Nowym Targu? Jak to jest z wiarygodnością wicestarosty nowotarskiego i dyrektora szpitala. Jeśli prawdą jest, że nie było zamiarem dyrektora łączenie w/w oddziałów, zmniejszenie obsady dyżurowej i w ogóle obsady lekarskiej, to można mieć podejrzenie, że dyrektor sprowokował lekarzy obu oddziałów do protestacyjnego zwolnienia się z pracy aby w ten sposób zmusić ich do przejścia na kontrakty. Jeżeli i to nie jest prawdą to skąd taki opór (pod byle pretekstem) dyrektora przed realizacją porozumienia, które podobno zostało zawarte ?
K. Bukiel
Aktualny pozostaje apel ZK OZZL o niezatrudnianie się internistów i kardiologów w szpitalu w Nowym Targu do czasu rozwiązania konfliktu.
Lekarze, którzy chcieliby odpowiedzieć na ofertę zatrudnienia w w/w oddziałach powinni się zastanowić czy nie będą narzędziem w ręku dyrekcji szpitala do walki z innymi lekarzami, ich kolegami. Jeśli dyrekcja szpitala dostanie do ręki takie narzędzie teraz, to innym razem skorzysta z niego przeciwko tym, którzy dzisiaj wejdą w rolę „łamistrajków”.