23 maja 2007

W związku z wyemitowanym w wczorajszym programie poznańskiej Telewizji WTK
> materiału Pani Red. Kardasz sugerującym, że matka
> z dzieckiem po urazie głowy i po utracie przytomności przez 3 godziny
> oczekiwała w Izbie Przyjęć Szpitala Dziecięcego im.Krysiewicza
> w Poznaniu na pomoc lekarską oraz ukazaniem się w dzisiejszym wydaniu
> „Faktu” artykułu: „Mój synek mógł umrzeć” „Przez strajk lekarzy kobieta
> trzy
> godziny drżała o życie swojego dziecka”, w którym stwierdzono: „To był
> najgorszy dzień w życiu Natalii Stypińskiej (l.23). Dzień strajku lekarzy,
> którego nigdy nie zapomni. Drżała o życie swojego synka. A dyżurny medyk w
> szpitalu przez 3 godziny nie chciał pomóc.
> Synek pani Natalii Kamilek (1.3) spadł z łóżka i stracił przytomność.-
> Myślałam, że Kamilek umiera……..Pogotowie zabrało neprzytomnego Kamilka
> do szpitala. I tam matka przeżyła szok. Lekarze Szpitala im.Krysiewicza
> strajkują. – Czekałam z półprzytomnym dzieckiem na kolanach i modliłam się
> o
> pomoc – mówi ze łzami w oczach. Wreszcie lekarz raczył przyjść. Taka
> sytuacja jest niedopuszczalna! Życie dziecka było zagrożone. Nie trudno
> sobie wyobrazić, co stałoby się, gdyby chłopczyk miał sepsę! Na szczęście
> Kamilkowi nic nie jest, wrócił do domu.”
>
> uprzejmie wyjaśniam, że:
>
> 1. każda choroba dziecka jest olbrzymim stresem dla jego najbliższych, a
> zwłaszcza gdy kłopoty zdrowotne pojawiają się nagle to jego
> rodzinie „grunt usuwa się spod nóg” i trudno się dziwić, że do
> wyjaśnienia sprawy i oceny stanu zdrowia dziecka przez lekarza „matka drży
> o życie swojego synka” i „przeżywa szok” ,
>
> 2. przywiezione przez Pogotowie Ratunkowe do Szpitala im. Krysiewicza
> dziecko zostało zarejestrowane w Izbie Przyjęć o godz. 08:36;
> – o godz. 08:38 otrzymało skierowanie do wykonania rtg czaszki;
> – w czasie 08:38 – 09:19 zgłosiło się do Pracowni Rtg, gdzie wykonano
> zdjęcie rtg, wywołano je i ocenił je lekarz radiolog: „Kości czaszki
> prawidłowe”;
> – o godz. 10:01 dziecko opuściło szpital po badaniu wykonanym przez
> lekarza chirurga i otrzymaniu karty informacyjnej – Wypis Z Księgi
> Głównej Izby Przyjęć zawierającej:
> a.) wywiad, gdzie – jak podaje Fakt – matka zgłaszała, że
> synek podczas snu spadł z tapczanu, ale nie ma potwierdzenia
> obserwowania przez matkę utraty przytomności dziecka
> (zaraz po upadku płakał, zgłaszał, że jest ciemno w pokoju),
> b.) wynik badania przedmiotowego przeprowadzonego przez
> lekarza (nie stwierdzono odchyleń, dokładnie opisano stan zdrowia
> dziecka, w tym odruchy neurologiczne),
> c.) wyniki badań dodatkowych (rtg czaszki),
> d.) rozpoznanie,
> e.) zalecenia lekarskie
> f.) dane dziecka i lekarza kierującego;
>
> 3. prawdziwą jest niewątpliwie informacja Faktu „Kamilkowi nic nie jest,
> wrócił do domu” , gorzej z liczeniem czasu pobytu w szpitalu: dla
> zaniepokojonej matki czas ten z pewnością się dłużył i był wyjątkowo
> długi, ale rzetelny dziennikarz nie powinnien mieć kłopotów
> z obiektywną werfikacją czasu choćby tuż obok w rejestracji, chyba, że
> dla Faktu i WTK czas liczy się inaczej i od godz. 08:36 do 10:01
> upływają 3 godziny;
>
> 4. prawdziwą jest również informacja, że lekarze Szpitala im. Krysiewicza
> włączyli się do ogólnopolskiej akcji strajkowej i nie przyjmują
> pacjentów na zaplanowane diagnostyczne hospitalizacje w oddziałach
> pediatrycznych – stąd liczba pacjentów w Izbie Przyjęć jest mniejsza
> niż w normalne dni, zatem i czas oczekiwania jest krótszy (w okresie
> normalnej pracy Szpitala do Izby Przyjęć zgłasza się ok. 150 dzieci
> i wówczas w okresie natłoku rzeczywiście czas oczekiwania na badanie
> lekarskie może wydłużać się do kilku godzin mimo nieprzerwanej
> pracy lekarzy Izby Przyjęć);
>
> 5. w żadnym z wielkopolskich szpitali uczestniczących w akcji
> protestacyjnej, w tym również w Szpitalu Krysiewicza, w okresie strajku
> nie
> zmniejszono obsady lekarskiej w Izbach Przyjęć, Oddziałach
> Ratunkowych,
> Oddziałach Intensywnej Opieki Medycznej ani jednostkach
> zapewniających szybkie podejmowanie działań dla ratownia życia i
> zdrowia
> pacjentów (w Szpitalu im. Krysiewicza np w Oddziale Chirurgii
> Dziecięcej) – zatem łączenie z prowadzoną akcją strajkową czasu
> oczekiwania w Izbie Przyjęć jest co najmniej nie uprawnione
> i przemawia za świadomym dążeniem do stwarzania sensacyjnych FAKTÓW
> choćby miało to się odbywać kosztem wprowadzenia w błąd
> opinii społecznej i rozmijania z prawdą;
>
> 6. w okresie prowadzonej akcji protestacyjnej, w której lekarze domagają
> się
> zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia (nie tylko na
> wynagrodzenia pracowników medycznych, ale i na świadczenia dla
> pacjentów – zatem „walczą” również w interesie swoich chorych)
> szukanie sensacji i nieuzasadnione podważanie zaufania dla lekarzy,
> którzy – mimo niedogodności wynikającej ze strajków – starają się
> w pełni zabezpieczyć potrzeby ludzi chorych jest szczególnie naganne i
> niebezpieczne;
>
> 7. wyrządzona krzywda zarówno pacjentom poprzez stwarzanianie atmosfery
> zagrożenia, jak i lekarzom poprzez przekreślanie ich wysiłków
> w ramach nieprzymyślanego gonienia za senasacją wymaga
> zadośćuczynienia, naprawy, sprostowania – zatem zgodnie
> z wymogami sztuki i etyki dziennikarskiej oczekuję bezzwłocznej
> informacji ze strony Redackcji Faktu i Pulsu dnia WTK o czasie i formie
> sprostowania nieprawdziwych wiadomości oraz przeprosin za zaistniałą
> sytuację skieorwanych do personelu Szpitala im. Krysiewicza
> oraz lekarzy zrzeszonych w OZZL w Wielkopolsce
>
>
>
> Przewodnicząca Zarządu Regionu OZZL Wielkopolska
>
> dr n.med. Halina Bobrowska