21 czerwca 2012

 

Przedstawiamy treść pisma dotyczącego interpelacji poselskiej:

 

Witam, 

w związku z bardzo niepokojącymi  informacjami dotyczącymi nieprawidłowych umów wysłanych przez NFZ do lekarzy, pragniemy poinformować, iż w dniu 13 czerwca wystosowaliśmy Interpelacje do Ministra Arłukowicza. ” Interpelacja w sprawie treści umów do wystawiania recept refundowanych zawieranych przez lekarzy z Narodowych Funduszem Zdrowia” jest jednoznacznym wyrazem  poparcia  posła Łukasza Gibały dla środowisk  lekarskich w trwającym konflikcie z NFZ. Interpelacja jest wynikiem spotkania Posła Gibały z przedstawicielami lekarzy z Krakowa, którzy zaniepokojeni zgłaszali mam, tą tak, bardzo ważna sprawę. w załączniku przesyłamy pełen tekst interpelacji.

Z poważaniem,

Łukasz Walter
asystent ds prawnych

Biuro Posła Łukasza Gibały

 

Treść interpelacji- poniżej:

 

Kraków,   czerwca 2012 r.

 

 

 

 

 Szanowny Pan

 Bartosz Arłukowicz

 Minister Zdrowia

 

 

 

INTERPELACJA

w sprawie treści umów upoważniających do wystawiania recept refundowanych, zawieranych przez lekarzy z Narodowym Funduszem Zdrowia

 

 

 

 Z dniem 31 maja 2012 roku upłynął termin podpisania przez lekarzy umów z Narodowym Funduszem Zdrowia, warunkujących możliwość wystawiania recept na leki refundowane. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, iż większość lekarzy odmówiło podpisania proponowanych przez NFZ umów, co tworzy zagrożenie, iż od 1 lipca b.r. pacjenci nie będą otrzymywać recept refundowanych. Naczelna Izba Lekarska w swoim oficjalnym stanowisku z dnia 1 czerwca 2012 r. potwierdza, że jeśli w tym miesiącu NFZ nie podejmie żadnych działań, to będzie rekomendowała lekarzom i lekarzom dentystom „pisanie recept na 100 % bez względu na rodzaj zatrudnienia i miejsce wykonywania zawodu”.

 Widoczne jest zatem, iż w wyniku konfliktu pomiędzy lekarzami a NFZ-em najbardziej pokrzywdzeni będą pacjenci, którzy mimo przysługujących im praw do uzyskania refundacji, będą musieli wykupywać leki po zawyżonych cenach. Należy jednak wyraźnie zaznaczyć, że odpowiedzialność za zaistniałą sytuację spoczywa przede wszystkim na Narodowym Funduszu Zdrowia. Wszystko wskazuje bowiem na to, iż władze NFZ-u zignorowały wolę Parlamentu wyrażoną w głosowaniu z dnia 13 stycznia 2012 r. Okazało się bowiem, że zapisy które w wyniku głosowania w Sejmie zostały wykreślone z tzw. ustawy refundacyjnej, w końcu i tak zostały włączone do umów, które NFZ przesyłał lekarzom do podpisu.

 Zapisy, które wcześniej znajdowały się w ustawie z dnia 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (Dz. U. z 2011 r. Nr 122, poz. 696 ze zm.)  dotyczyły obowiązku zwrotu przez lekarza kwoty stanowiącej równowartość należnej kwoty refundacji wraz z odsetkami ustawowymi w przypadku m.in. wypisania recepty niezgodnej z uprawnieniami świadczeniobiorcy. W interpelacji do Pana Ministra składanej przeze mnie 19 grudnia 2011 r. sygnalizowałem konieczność usunięcia z ustawy tych zapisów, argumentując iż nakładają one na lekarzy obowiązek niemożliwy do wykonania. Nie do zaakceptowania była dla mnie  sytuacja w której lekarz miałby ponosić odpowiedzialność finansową w przypadku gdyby pacjent wprowadził go w błąd co do posiadanego przez niego ubezpieczenia. Regulacja ta była także wątpliwa z etycznego punktu widzenia, gdyż oznaczała, iż lekarz musiałby odmówić udzielenia odpowiedniej pomocy pacjentowi w przypadku nawet minimalnych wątpliwości co do przedstawionych przez niego danych dotyczących jego ubezpieczenia medycznego. Argumenty przedstawione przez środowisko lekarskie, jak również te które wskazałem w mojej wcześniejszej interpelacji okazały się przekonujące także dla Pana Ministra, gdyż w uchwalonej na wniosek Pana Ministra nowelizacji Sejm uchylił kontrowersyjny zapis art. 48 ust. 8 ustawy refundacyjnej.

 Tym bardziej zdumiewająca wydaje się sytuacja w której Narodowy Fundusz Zdrowia włączył do umów przesłanych lekarzom, zapisy dotyczące odpowiedzialności finansowej lekarzy w przypadku wypisania recepty niezgodnej z uprawnieniami świadczeniobiorcy. Taka sytuacja rodzi podejrzenie, że wcześniejsze wykreślenie z ustawy wątpliwego prawnie i etycznie przepisu, było jedynie działaniem pozorowanym, gdyż zapisy te zostały i tak włączone do umów wysyłanych lekarzom przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

 Zrozumiała wydaje się zatem reakcja lekarzy, którzy odmówili podpisu pod umową, której treść narusza wcześniejsze ustalenia. Za słuszne należy uznać argumenty lekarzy, którzy podkreślają, że dokument będący „umową” ze swej natury powinien określać w jaki sposób należy wypełniać świadczenia wzajemne pomiędzy stronami i oczywiście w razie ich niewypełnienia przewidywać odpowiednie kary. Tymczasem umowa z NFZ owszem przewiduje kary, jednak są one nakładane na lekarzy w przypadku niewłaściwego  wykonania świadczeń NFZ-u wobec pacjentów. Świadczenie polegające na refundacji leków pacjentowi dotyczy przecież relacji pomiędzy pacjentem a NFZ-em. Lekarz, którego rolą jest udzielenie pomocy medycznej nie powinien być uznawany za stronę tej relacji i w związku z tym nie powinien opłacać kary w przypadku niedopełnienia obowiązków, które a rerum natura są obowiązkami NFZ-u.

Należy wyraźnie podkreślić, że rozwiązanie zasygnalizowanego problemu związanego z umowami pomiędzy lekarzami a NFZ-em wydaje się szczególnie pilne. Brak podpisu lekarzy pod tekstem umowy oznacza bowiem, iż z dniem 1 lipca b.r. powtórzy się sytuacja kryzysowa, jaka miała miejsce na początku tego roku. Należy więc oczekiwać działań ministerstwa zdrowia służących doprowadzeniu negocjacji między lekarzami a Narodowym Funduszem Zdrowia do satysfakcjonującego obie strony porozumienia.

Równie ważne wydaje się także to, aby oprócz doraźnego rozwiązania zaistniałego konfliktu, ministerstwo zdrowia podjęło również inicjatywę zmierzającą do trwałego poprawienia obecnych regulacji ustawowych. Sądzę, iż należałoby także w tekście ustawy jednoznacznie zakazać tego, by w umowach zawieranych przez NFZ z lekarzami nakładać na nich obłożony sankcją finansową, niemożliwy do spełnienia obowiązek weryfikowania tego czy pacjent jest uprawniony do otrzymania recepty refundowanej. A zatem oprócz tego, że wcześniej słusznie uchylono zapis ustępu 8 artykułu 48 ustawy refundacyjnej, to należy także poważnie rozważyć konieczność modyfikacji pozostałych zapisów artykułu 48 wspomnianej ustawy, określających możliwą treść umowy między lekarzami a Narodowym Funduszem Zdrowia.

W związku z przedstawionymi w niniejszej interpelacji wątpliwościami zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:

1) Jakie działania planuje podjąć Pan Minister, aby zakończyć obecny konflikt pomiędzy lekarzami a NFZ-em , który rodzi poważne zagrożenie, że od 1 lipca b.r. pacjenci nie będą otrzymywać recept refundowanych ?

2) Czy rozważa Pan Minister wprowadzenie zmian w obecnie obowiązującej ustawie refundacyjnej, które miałyby na celu ustanowienie jednoznacznego zakazu włączania do umów podpisywanych przez lekarzy z Narodowym Funduszem Zdrowia takich klauzul, które nakładałyby na lekarzy obowiązki, które ze swej natury powinny być obowiązkami NFZ-u?

Łukasz Gibała

Poseł na Sejm RP