treść listu poniżej:
– LIST OTWARTY-
Bydgoszcz dnia 26 sierpnia 2010r
Pan
Michał Boni
Minister – członek Rady Ministrów,
Przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów
Szanowny Panie Ministrze,
Niedawno zapowiedział Pan publicznie, że rząd przedstawi jesienią kolejną „ofensywę ustawodawczą” w zakresie reformy służby zdrowia i że przyniesie ona oczekiwaną poprawę sytuacji w lecznictwie. Dlatego na Pana ręce kierujemy poniższe uwagi – w formie listu otwartego aby zapoznali się z nimi także dziennikarze i społeczeństwo.
Nie znamy jeszcze szczegółów wspomnianej „ofensywy”, ale już teraz możemy stwierdzić, że będzie to kolejny zabieg propagandowy, a nie poważne podejście do problemów lecznictwa w naszym kraju. Świadczy o tym fakt, że w zapowiadanych ustawach nie ma nawet próby zmierzenia się z podstawowym problemem służby zdrowia w Polsce i głównym powodem wszystkich pozostałych patologii. Jest nim głęboka nierównowaga między ilością pieniędzy publicznych przeznaczanych na świadczenia zdrowotne i zakresem tych świadczeń gwarantowanym przez państwo. To przez tę nierównowagę NFZ zaniża wycenę świadczeń i limituje je, zakłady opieki zdrowotnej nie mogą ze sobą normalnie konkurować, pacjenci cierpią lub umierają w kolejkach do leczenia, szerzy się szara strefa, szpitale zadłużają się, a przekształcenie SPZOZ-ów w spółki prawa handlowego traci sens.
Jeśli rząd chce faktycznie naprawić służbę zdrowia, powinien przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: jak zrównoważyć ilość pieniędzy publicznych przeznaczonych na lecznictwo z zakresem świadczeń gwarantowanych? Można to zrobić tylko na trzy sposoby:
- Pozostawić – jak dotychczas – zasadę, że wszystkie świadczenia zdrowotne są „za darmo” i znacznie (2-3 krotnie?) zwiększyć nakłady publiczne na służbę zdrowia.
- Pozostawić na dotychczasowym poziomie nakłady publiczne na lecznictwo i znacznie ograniczyć zakres świadczeń bezpłatnych.
- Ograniczyć trochę zakres świadczeń bezpłatnych (wprowadzić współpłacenie za niektóre świadczenia) i trochę zwiększyć nakłady publiczne na ochronę zdrowia.
Bez rozwiązania tego podstawowego problemu, inne działania nie mają sensu, bo i tak nie przyniosą oczekiwanej poprawy. Co więcej mogą skompromitować niektóre słuszne idee, jak stało się to z „koszykiem świadczeń gwarantowanych” (który musiał okazać się „porażką” przy deficycie środków przeznaczonych na jego sfinansowanie) albo z obroną praw pacjentów (którzy przy limitowaniu dostępu do świadczeń pozbawieni są podstawowego prawa, jakim jest prawo do niezawodnego leczenia).
Dlatego apelujemy – za Pana pośrednictwem – do Rządu: Już dość działań pozornych w reformowaniu służby zdrowia ! Nie przyniosą one korzyści ani społeczeństwu, ani Polsce, ani nawet rządowi ,bo już nawet osoby niezorientowane w tej problematyce widzą, że to tylko „lipa”. Szkoda ludzkiej pracy i wydanych pieniędzy.
Informujemy również, że ZK OZZL zwróci się z prośbą do Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, aby – zgodnie ze swoją wcześniejszą deklaracją – przejął On inicjatywę w sprawie reformy służby zdrowia.
W imieniu Zarządu Krajowego OZZL
Krzysztof Bukiel –przewodniczący Zarządu