5 maja 2010
Mimo niewątpliwego wzrostu płac lekarzy w (przed)ostatnich trzech latach (2006-2008) nadal płace te są dalekie od postulatów środowiska lekarskiego (3 średnie krajowe dla specjalisty za jeden etat, czyli bez dyżurów), a wynagrodzenia w wysokości 2 średnich krajowych dla specjalisty są traktowane jako sukces. Tłumaczeniem dyrektorów – od dwóch lat – były niskie wpływy z NFZ, który z kolei tłumaczył sie niskimi przychodami. Ale sytuacja się zmienia (patrz:
Pora więc upomnieć się o płace, zwłaszcza tam, gdzie są one ciągle rażąco niskie.