16 grudnia 2009

Pamiętacie sprawę lekarzy  z Ciechanowa? Dyrektor jednostronnie wypowiedział porozumienie płacowe, kończące spór zbiorowy między OZZL a dyrekcją. OZZL stanął wówczas na stanowisku, że dyrektor postąpił bezprawnie. Przypominamy sprawę ciechanowską tutaj:

http://www.lekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=12090&catid=56;aktualnoci&Itemid=2

 

http://www.lekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=12122&catid=56;aktualnoci&Itemid=2

 

 

Podobna sprawa, tylko dotycząca pielęgniarek, a nie lekarzy (lekarze – jak podaje prasa – zrezygnowali z wystrajkowanych podwyżek) miała miejsce w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Pielęgniarki poszły do sądu i sąd orzekł, że :

 

http://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Sad-GCZD-nie-moze-wycofac-sie-z-porozumien-podwyzkowych-dla-pielegniarek,13951,2.html

 

Sąd: GCZD nie może wycofać się z porozumień podwyżkowych dla pielęgniarek

  • PAP/Rynek Zdrowia
  • 2009-12-15 18:34:00

Sąd Rejonowy w Katowicach zdecydował, że jednostronne wypowiedzenie porozumienia podwyżkowego przez Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka jest niedopuszczalne.

Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach (GCZD) ma wypłacić dwóm pracującym w tej placówce pracownikom pielęgniarskim podwyżki, ustalone w porozumieniu zawartym w ubiegłym roku – zdecydował we wtorek (15 grudnia) katowicki sąd rejonowy.

Choć wyrok dotyczył tylko tych dwojga pracowników, na rozstrzygnięcie czekało kilkaset innych osób zatrudnionych w centrum. Zdaniem dyrekcji placówki, zaspokojenie ich roszczeń oznaczałoby ogromne problemy finansowe dla jednego z najważniejszych ośrodków pediatrycznych w kraju.

W styczniu ub. roku dyrekcja Centrum podpisała porozumienie ze Związkiem Zawodowym Pielęgniarek i Położnych, co zakończyło toczący się w placówce spór zbiorowy. Zgodnie z dokumentem, pensja pielęgniarek miała wzrosnąć do 1,5 średniej krajowej. Kiedy kierownictwo szpitala nie wywiązało się z ustaleń, część zatrudnionych zdecydowało się pozwać pracodawcę.

Zgodnie z wyrokiem, GZCD ma wypłacić jednej z pielęgniarek ponad 870 zł brutto za pracę w styczniu tego roku i podobną kwotę za luty, wraz z odsetkami. Pielęgniarz ma z kolei otrzymać odpowiednio ponad 1120 i i ponad 1040 zł.

Jednostronne wypowiedzenie porozumienia przez pracodawcę sąd uznał za niedopuszczalne. – Gdyby tak łatwo można było wypowiedzieć porozumienie tego typu – które jest źródłem prawa – to każdy pracodawca bez wątpienia z wielką chęcią by to czynił – zaznaczyła sędzia Anna Petri.

W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreśliła, że zła kondycja finansowa szpitala nie może mieć wpływu na orzeczenie sądu pracy. Nie ma też żadnego znaczenia – na co powoływała się strona pozwana – że porozumienie podpisano tylko z jednym związkiem zawodowym.

Największą trudnością w procesie była interpretacja „średniej krajowej”, określenie to w porozumieniu nie zostało w żaden sposób zdefiniowane. Sąd musiał więc odnieść się do podobnego porozumienia zawartego przez dyrekcję GCZD z lekarzami. Wtedy była mowa o trzykrotności średniej krajowej i pojawiły się konkretne kwoty.

– Fakt, że lekarze odstąpili od realizacji tego porozumienia i że ostatecznie nie otrzymują takich podwyżek, jakie pierwotnie przewidziano, nie może rzutować na to, że podwyżek tych pielęgniarki także nie będą otrzymywały – wskazała sędzia Petri.

Wyrok nie jest prawomocny, niewykluczone że szpital go zaskarży.

– Spodziewam się ogromnych problemów, łącznie z całkowitą utratą płynności. Jest mi szalenie przykro, że w ogóle doszło do takiej sytuacji – powiedziała tuż po ogłoszeniu wyroku dyrektor GCZD Ewa Widera. Jak dodała, orzeczenie jest poważnym ciosem dla szpitala, który dopiero co zażegnał ryzyko bankructwa i wyszedł z dziesięciomilionowego długu.

Widera przekonywała, że porozumienie z pielęgniarkami było zawierane pod ogromną presją – żądający podwyżek pracownicy grozili odejściem od łóżek pacjentów. Później okazało się, że zapisy porozumienia sformułowano w oparciu o zbyt optymistyczne prognozy, ale w chwili gdy dyrekcja podpisywała dokument, czyniła to w dobrej wierze – zapewniła Widera.