21 listopada 2013

 

 

List w pdf – tutaj,

 

treść listu także poniżej:

 

Bydgoszcz dnia 22 listopada 2013r.

 

Limitowanie leczenia przeciwnowotworowego jest barbarzyństwem !

 

List otwarty

Szanowny Panie Premierze,  Szanowny Panie Ministrze,

Szanowna Pani Prezes NFZ,

Zwracamy się do Państwa, jako osób w tym względzie kompetentnych,  z apelem o natychmiastowe zaprzestanie administracyjnego limitowania świadczeń zdrowotnych z zakresu diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych.   

W maju br. minister zdrowia, w liście „Do przyjaciół lekarzy” napisał: „media relacjonowały historie chorych, którzy nie otrzymali na czas potrzebnej im pomocy medycznej, co w niektórych przypadkach skończyło się tragicznie. (…) reakcje opinii publicznej dobitnie świadczą, że te historie głęboko poruszyły całe społeczeństwo. (…)  ja też nie mogę się z tym pogodzić. Prawdziwego lekarza nic tak nie boli jak krzywda pacjenta, jak śmierć, której można było uniknąć.”

Słowa te, niezależnie do czego się odnosiły, mogą być też znakomitą ilustracją problemu o którym piszemy:  Wielu ludzi w Polsce, chorych na choroby nowotworowe umiera przedwcześnie lub jest skazywanych na dodatkowe cierpienia – tylko dlatego, że leczenie przeciwnowotworowe jest limitowane. 

Wobec tego należy stwierdzić wyraźnie: Limitowanie leczenia przeciwnowotworowego jest barbarzyństwem  i – jako takie – nie może być dalej tolerowane w państwie cywilizowanym. Podejrzenie choroby nowotworowej musi otwierać natychmiast wszystkie drzwi do diagnostyki i leczenia, bez kolejek i limitów, ustalonych administracyjnie.  

Polski kodeks karny (art.162) przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3 dla każdego, kto nie udzieli pomocy człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Chorzy na choroby nowotworowe znajdują się w takim położeniu, a limitowanie leczenia przeciwnowotworowego jest odmową udzielenia im pomocy. Kto ma odpowiedzieć za to przestępstwo w przypadku konkretnego pacjenta: lekarz odmawiający przyjęcia do szpitala z powodu limitów, dyrektor placówki „zarządzający limitami”, prezes Funduszu ustalający limity, minister zdrowia nadzorujący prezesa czy premier będący przełożonym ministra ?

Apelujemy do Państwa o natychmiastowe zaprzestanie administracyjnego limitowania leczenia przeciwnowotworowego w naszym kraju !  Zdajemy sobie sprawę, że nie jest to łatwe, bo nakłady publiczne na ochronę zdrowia są dalece niewystarczające wobec zakresu świadczeń gwarantowanych ale to właśnie Państwo mają możliwości – każdy w zakresie swoich kompetencji – aby ten problem rozwiązać. Oby minister zdrowia nie musiał już nigdy pisać o krzywdzonych pacjentach i o ich śmierci, której można było uniknąć … .   

Zarząd Krajowy OZZL

Krzysztof Bukiel – przewodniczący zarządu