28 maja 2013
Niemal w tym samym czasie do ZK OZZL przyszły dwie informacje:
– jedna o zwolnieniu dyscyplinarnym działacza związkowego OZZL w jednym ze szpitali klinicznych w Polsce z powodu mocno naciąganego (rzekomego naruszenia umowy o zakazie konkurencji), – odwołał się do sądu pracy,
– druga – o prawomocnym wyroku sądu (drugiej instancji) przywracającym do pracy działacza związkowego, wcześniej dyscyplinarnie zwolnionego za rzekome naruszenie dyscypliny pracy.
Czy dyrektorzy szpitali pokrywają z własnej kieszeni koszty procesów sądowych, o których z góry wiadomo, że przegrają?