Przekształcenie szpitali w spółki handlowe jest przedstawiane przez rządowych propagandystów jako element „urynkowienia” systemu opieki zdrowotnej. Jeżeli tak by było faktycznie, to przekształcenie to powinno być fragmentem większej, „rynkowej” całości, na którą powinny złożyć się także:
– zakaz limitowania przez NFZ świadczeń refundowanych (czyli tych świadczeń, które szpitale mogą udzielić w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego – pacjentom ubezpieczonym), dzięki temu pieniądze faktycznie „pójdą za pacjentem”, a nie za limitem czyli decyzją urzędników NFZ,
– rynkowe ceny za świadczenia refundowane ( czyli zasada, że szpital sam ustala ceny za świadczenia, których udziela, a jeżeli ceny te są wyższe niż kwota refundacji ustalona przez NFZ, to pacjent dopłaca różnicę lub różnicę tę dopłaca jego dodatkowe, dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne),
Tylko pod takimi w/w warunkami przekształcenie szpitali w spółki ma sens, bo tylko w takich warunkach szpitale będą mogły funkcjonować jak przedsiębiorstwa, będą mogły konkurować ze sobą. W warunkach obecnych, przy zachowanym monopolu NFZ, przy limitowaniu świadczeń refundowanych i narzucaniu szpitalom dowolnych cen przez NFZ, przekształcenie szpitali w spółki – nie ma charakteru zmian rynkowych, ale ma na celu: „uszczelnienie wyzysku” i przerzucenie odpowiedzialności za niedobór środków przeznaczonych na ochronę zdrowia na samorządy terytorialne.
Szpitale jako spółki nie będą miały żadnego wpływu na swoje przychody (limity i ceny narzucane przez NFZ), a jedynie na swoje koszty. Zasadniczymi składowymi tych kosztów są płace pracowników (jak to w usługach). Dlatego zasadniczym działaniem szpitali – spółek będzie ograniczanie kosztów pracy poprzez zmniejszanie wynagrodzeń i ilości zatrudnionych. Będzie to o tyle łatwiejsze, że – przy braku prawdziwej konkurencji – szpitale będą mogły bezkarnie obniżać jakość świadczeń.
Przedstawiamy autentyczne zarządzenie władz jednej ze spółek szpitalnych (dopiero co przekształconego szpitala). Jest to propozycja obniżenia wymiaru zatrudnienia do części etatu ( i odpowiednie zmniejszenie wynagrodzenia) dla wszystkich, poza zarządem pracowników szpitala ! Na razie jest to ewenement na skalę kraju. Jutro może stać się normą.
Dokument tutaj