ZK OZZL wystąpił do prokuratury z wnioskiem o sprawdzenie czy Prezes NFZ nie popełnił przestępstwa z art. z art.231§1 kodeksu karnego: „Funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Zdaniem OZZL Prezes NFZ popełnił takie przestępstwo przez to, że nie dopełnił obowiązku zwiększenia wyceny świadczeń szpitalnych na rok 2009, w stosunku do wyceny z roku 2008 o taki procent, jaki stanowiła pula pieniędzy przeznaczonych na podwyżki pracowników ZOZ (na mocy tzw. ustawy wedlowskiej) w stosunku do pieniędzy („kontraktowych”), które szpitale otrzymywały jako iloczyn ilości świadczeń zakontraktowanych i ich wyceny. Obowiązek taki nakłada na NFZ przepis artykułu 10f ustawy „wedlowskiej”.
Zgodnie z danymi zawartymi w dokumentach NFZ załącznik do uchwały nr 36/2008/I Rady NFZ z dnia 13 listopada 2008r) udział środków „podwyżkowych” do środków „kontraktowych” wynosił 13%, zatem cena za świadczenia (cena za punkt rozliczeniowy, który jest miarą wyceny świadczeń w szpitalach w ramach Jednorodnych Grup Pacjentów – JPG -) powinna wzrosnąć w roku 2009 o 13% w stosunku do ceny z roku 2008. Cena w roku 2008 za 1 punkt rozliczeniowy JGP wynosiła 48 złotych, zatem cena za ten punkt w roku 2009 powinna wynosić 54,2 zł. Tymczasem cena wyznaczona przez NFZ wynosi 51 złotych (wzrost o 6,5 % zamiast o 13%).
Prezes NFZ w sposób oczywisty nie wypełnił nakazu ustawy, czyli nie dopełnił swoich obowiązków jako funkcjonariusza publicznego. Naraził przez to publiczne szpitale na straty finansowe, pogarszające już i tak bardzo złą ich kondycję materialną i stawiające pod znakiem zapytania ich dalsze funkcjonowanie. Z kolei pacjenci zostali narażeni na ograniczenie dostępu do niektórych świadczeń zdrowotnych przez to, że szpitale będą unikać wykonywania usług przynoszących stratę, oraz przez to, że szpitale, zmuszone do ograniczenia strat będą zmniejszać zatrudnienie personelu medycznego poniżej bezpiecznego minimum, ograniczać zakup i remont sprzętu oraz podejmować inne działania istotnie obniżające jakość i zakres świadczonych usług. Wymienione skutki stanowią oczywistą szkodę interesu publicznego, jakim jest zapewnienie obywatelom równego i pewnego dostępu do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
Nie jest wypełnieniem ustawy – wbrew temu, co twierdzi Prezes NFZ – przeznaczenie w planie na rok 2009 takiej samej kwoty na leczenie szpitalne jak w roku 2008. NFZ przeznaczył bowiem tę samą kwotę, ale za większą ilość wykonanych świadczeń, co oznacza zmniejszenie ceny jednostkowej. Zatem szpitale, aby otrzymać tę samą kwotę pieniędzy, muszą wykonać większą ilość usług, co oznacza dla nich poniesienie większych kosztów. W przypadku wielu szpitalu wykonanie większej ilości świadczeń jest niemożliwe, bo – wcześniej – dostosowały one swoje „moce” (ilość personelu medycznego i sprzętu) do mniejszych limitów narzuconych przez NFZ w latach ubiegłych. Prezes NFZ w ten sposób zaprzecza temu, co przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia w oficjalnym stanowisku prezentował na forum Sejmu w dniu 04 grudnia 2008r.(wiceminister Jakub Szulc – cytat za doniesieniem PAP: „Na pewno środków nie będzie mniej niż teraz, przy założeniu, że nie będzie wykonywanych więcej świadczeń, bo nie zwiększamy strumienia pieniędzy kosztem większej pracy.”)
ZK OZZL
Krzysztof Bukiel –
treść wniosku tutaj: wniosek do prokuratury w sprawie ceny za punkt jgp.doc