8 czerwca 2007

Sprawozdanie
z posiedzenia Krajowego Komitetu Strajkowego Lekarzy i Zarządu Krajowego OZZL w dniu 06 czerwca 2007r.

Posiedzenie odbyło się w godz. 12.00 – 17.00 w Warszawie. W posiedzeniu wzięło udział ok. 200 przedstawicieli strajkujących szpitali. Gośćmi spotkania byli: Prezes NRL dr Konstanty Radziwiłł, wiceprezes NRL przewodniczący ORL w Warszawie dr Andrzej Włodarczyk, przedstawiciele Porozumienia Zielonogórskiego: dr Bożena Janicka sekretarz PZ ds. finansowych, dr Marek Twardowski sekretarz PZ ds. negocjacji i kontraktowania, dr Mariusz Wójtowicz sekretarz PZ ds. kryzysowych oraz wiceprzewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Anestezjologów dr Jerzy Gryglewicz.

Zasadniczymi tematami spotkania była ocena dotychczasowego przebiegu strajku i rozmów z przedstawicielami Rządu oraz wspólne zastanowienie się nad dalszymi działaniami.

Goście KKS wyrazili poparcie dla postulatów strajkujących lekarzy i przedstawili – różne – oferty pomocy. Marek Twardowski – główny negocjator Porozumienia Zielonogórskiego zapewnił o poparciu PZ dla postulatów zmian systemowych w ochronie zdrowia, składanych przy okazji strajku, przestrzegł rządzących przed próbami zastraszania lekarzy lub podejmowaniem działań represyjnych, zagroził zamknięciem przychodni lekarzy PZ, gdyby do takich działań doszło.
Andrzej Włodarczyk, obok innych wątków, poruszył sprawę organizacji kolejnej manifestacji w Warszawie personelu medycznego, dla poparcia żądań płacowych i zmian systemowych w ochronie zdrowia. Manifestacja ta, organizowana głównie przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych oraz Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie (jak zrozumiałem) – odbędzie się w dniu 19 czerwca 2007r. Już dzisiaj zapraszamy na nią wszystkich lekarzy.
Konstanty Radziwiłł, popierając postulaty strajkujących lekarzy, wyraził również poparcie dla akcji zwalniania się z pracy i tzw. „autoprywatyzacji”, zapewniając o pomocy prawnej i finansowej izb lekarskich dla lekarzy w tym zakresie.
Pełne poparcie dla działań OZZL wyraził Jerzy Gryglewicz wiceprzewodniczący ZZA.

Przegląd poszczególnych województw wykazał, że na dzień 06 czerwca strajkuje w Polsce 227 szpitali ( w tym 1 w woj. zach-pom, nie ujęty w pierwotnym sprawozdaniu). W tym samym dniu 06 czerwca w woj. zachodniopomorskim, gdzie z powodu dominacji kontraktów cywilnoprawnych lekarze nie przystąpili do regularnego strajku, na apel Okręgowej Rady Lekarskiej – odbył się jednodniowy „strajk” ( czyli wstrzymanie się od pracy przeprowadzone w różnej formule prawnej) w praktycznie wszystkich szpitalach, poza MSWiA oraz onkologicznym oraz większości przychodni (NZOZ-ów) a nawet w gabinetach prywatnych nie mających kontraktu z NFZ. Okręgowa Izba Lekarska w Szczecinie zapowiedziała kontynuację akcji w najbliższym czasie, jeśli rozmowy z rządem nie doprowadzą do spełnienia żądań strajkujących lekarzy.

W dyskusji na temat dalszych działań głos był praktycznie jednobrzmiący: żadnych dalszych ustępstw, dalsze rozszerzanie strajku o te organizacje, które jeszcze nie przystąpiły do niego, zwiększenie nacisku na nieprzesyłanie do NFZ danych do rozliczeń finansowych (aby nie zwiększać dotkliwości dla pacjentów, a uczynić strajk dotkliwym dla administracji – liczymy na nacisk dyrektorów szpitali na władze). Coraz powszechniej pojawia się głos, że należy zintensyfikować składanie wypowiedzeń z pracy. Na dzień 06 czerwca złożyli wypowiedzenia z pracy ( w 80-90%) lekarze zatrudnieni w 21 szpitalach. Bardzo wiele nowych szpitali zgłasza taką gotowość. KKS uznał taki sposób za najbardziej skuteczny, a jednocześnie najmniej konfrontacyjny sposób protestu. KKS uznał, że wszyscy lekarze, którzy chcą złożyć wypowiedzenia z pracy, powinni zrobić to do 30 czerwca 2007 roku (mowa o tych, którzy mają 3 miesięczny okres wypowiedzenia), aby od 01 października 2007 roku jak najwięcej lekarzy było poza systemem publicznej opieki zdrowotnej. Lekarze z innym okresem wypowiedzenia powinni dopasować czas składania wypowiedzenia do innych – tak aby wspólnie z nimi zakończyć pracę w dniu 30 września. W najbliższym czasie zostaną opracowane szczegółowe zasady postępowania po złożeniu wypowiedzeń z pracy: jak zacząć funkcjonować jako prywatny podmiot, jak zorganizować się, aby wspólnie negocjować warunki ponownego zatrudnienia lub udzielać świadczeń zdrowotnych prywatnie we współpracy z innymi lekarzami.

Uczestnicy spotkania przypominali też o konieczności występowania do sądu w tzw. sprawie Misia. Dr Miś był zresztą uczestnikiem posiedzenia i przypomniał swój program „Nokaut przez opt-out”, czyli niewyrażanie przez lekarzy zgody na pracę (z dyżurami) powyżej 48 godzin tygodniowo bez zapewnienie odpowiedniej stawki godzinowej za pracę zasadniczą dla lekarza.

W czasie posiedzenia KKS przedstawiono również sprawozdanie ze spotkania jakie odbyło się w tym samym dniu w Ministerstwie Finansów. Sprawozdanie to zawierało jedynie konkretne wyniki spotkania i parę osobistych wrażeń uczestników spotkania ze strony OZZL (Marek Białko, Krzysztof Bukiel). Minister Finansów Zyta Gilowska potwierdziła dotychczasowe stanowisko rządu, że w tym roku nie ma pieniędzy na podwyżki postulowane przez lekarzy oraz, że w roku przyszłym ilość środków publicznych przeznaczonych na ochronę zdrowia będzie większa o – co najmniej – 6 mld złotych ( w stosunku do poprzednich zapowiedzi wzrost o 200 mln i o słowo „co najmniej”). Jednocześnie pani profesor stwierdziła, że obecny rząd dotrzymał słowa, które dał w roku 2006, że nakłady na służbę zdrowia będą rosły o 5 mld złotych co roku i stwierdziła, że w tym roku (2007) ten wzrost będzie nawet większy, bo już wiadomo, że wpływy NFZ przekraczają planowane. Tym samym dowiedzieliśmy się, że oprócz 1 mld nadwyżki, o którym wiedzieliśmy już wcześniej, a który został właśnie niedawno rozdysponowany na zwiększenie ilości świadczeń kupowanych przez NFZ, do końca roku będzie najprawdopodobniej jeszcze drugi miliard. Pani profesor stwierdziła także, że jeżeli dodać te obiecywane 6 mld złotych, to nakłady na opiekę zdrowotną ze środków publicznych w roku 2008 osiągną prawie 5% PKB postulowane przez OZZL. Jednak, zdaniem pani premier to za mało aby móc spełnić nasze postulaty płacowe, które – nawet nie wiadomo ile by kosztowały (jak stwierdziła pani premier). Jest w tym oczywista niekonsekwencja, bo skoro nie wiadomo ile by kosztowały, to skąd wiadomo, że nie starczy. Zdaniem pani premier aby spełnić postulaty płacowe lekarzy należałoby podnieść podatki, a na to nie ma zgody politycznej i społecznej. Na naszą uwagę, że może nie trzeba zwiększać podatków, ale tylko zmienić priorytety w wydatkach publicznych, pani premier stwierdziła, że priorytety te są inne niż przyznanie podwyżek dla lekarzy i trzeba by niezwykle silnego nacisku społecznego, aby te priorytety zmienić. Pani premier nie ustosunkowała się w sposób precyzyjny ( właściwie w żaden sposób) do pytania naszego – na co rządzący chcą przeznaczyć uzyskane już w tym roku i przewidywane w przyszłym nadzwyczajne zwiększenie przychodów budżetowych, wynikające z większego wzrostu gospodarczego i spadku bezrobocia (chodzi o kwotę nawet 20 mld rocznie). Nie zaprzeczyła, że na te pieniądze koalicjanci znaleźli już inne cele niż służba zdrowia.
Na nasze stwierdzenie, że nie zrezygnujemy z naszych postulatów stwierdziła, że „sprawa jest poważna” i że musi o tym poinformować premiera i prezydenta. Oczywiście powtórzyła, że nasze postulaty płacowe zrujnują budżet i równowagę środków publicznych. Korzystając z niebywałej okazji, że pani premier miała odrobinę czasu na wysłuchanie naszych stanowisk, przekazaliśmy jej informację, że lekarze z OZZL są nastawieni prorynkowo i że oczekujemy zmian systemowych w ochronie zdrowia, które spowodowałyby że pieniądze przeznaczone na lecznictwo byłyby wydawane w sposób bardziej efektywny niż dotychczas. Na nasze pytanie czy są przeszkody prawne aby wszystkie planowane na rok przyszły dodatkowe środki na ochronę zdrowia (wg rządu 6 mld zł) przeznaczyć na wzrost wynagrodzeń, stwierdziła, że takich przeszkód nie ma. W mojej ocenie pani premier nie jest do końca zorientowana jakie są zamiary rządu w stosunku do służby zdrowia. Sądzę tak na podstawie m. innymi wielkich nadziei, jakie pani premier wiąże z wprowadzeniem tzw. koszyka świadczeń gwarantowanych i tzw. sieci szpitali. Pani premier nie dostrzegała sprzeczności między takimi faktami, jak zdecydowany sprzeciw premiera wobec jakichkolwiek form dopłacania przez pacjentów za świadczenia zdrowotne a zapowiedzią wprowadzenia koszyka świadczeń. Pani premier nie dostrzegała też, iż wprowadzenie tzw. sieci szpitali, to koniec z konkurencją między szpitalami.
Wniosek zasadniczy ze spotkania jest – wg mnie – taki: trzeba zwiększyć nacisk społeczny na zmianę priorytetów politycznych w wydawaniu środków publicznych.

Uchwały przyjęte przez Krajowy Komitet Strajkowy Lekarzy OZZL, w tym zwłaszcza o zwalnianiu się lekarzy z pracy i o rozszerzaniu się strajków oraz całkowitym zablokowaniu sprawozdawczości do NFZ są realizacją powyższego wniosku.

Krzysztof Bukiel – przewodniczący ZK OZZL