Pytania i odpowiedzi związane z nowymi przepisami o czasie pracy lekarzy i z akcją Nokaut przez opt ?out.
Pytania zostały zebrane na podstawie listów do ZK OZZL, do Regionów i przedstawianych na zjeździe OZZL, odpowiedzi zostały sformułowane na podstawie opinii prawnych, uchwał i postanowień ciał statutowych OZZL oraz doświadczeń 16 letniej działalności OZZL.
Pyt.
Czy jest uzasadnione, czy etyczne, czy właściwe, aby właśnie teraz, gdy dopiero co powstał nowy rząd, lekarze wykorzystali nowe przepisy o czasie pracy, w tym zwłaszcza tzw. klauzulę opt ?out do negocjowania nowych, lepszych płac ? Niektórzy uważają, że trzeba dać szansę nowemu rządowi, aby przygotował odpowiednie zmiany w ochronie zdrowia, które pozwolą w końcu lekarzom zarabiać sprawiedliwie.
Odp.
Nasze doświadczenia z kolejnym rządami wskazują, że sprawy służby zdrowia, a jeszcze bardziej sprawa wynagrodzeń pracowników medycznych w tym lekarzy nie jest przedmiotem szczególnego zainteresowania rządzących i to niezależnie od barw politycznych. Dopiero tzw. niepokój społeczny skłania rządzących do zainteresowania się tym problemem. Ktoś mógłby powiedzieć, że PO jeszcze nie rządziła, więc nie wiadomo, czy nie jest w tej sprawie wyjątkiem. Faktycznie można by przypuścić, ze rząd PO będzie się zachowywał inaczej niż ich poprzednicy, gdyby pojawiły się jakieś sygnały świadczące o tym innym nastawieniu polityków PO do spraw służby zdrowia. Tymczasem pierwsze praktyczne kroki tego rządu wskazują, że nie będzie tutaj żadnej zmiany w stosunku do rządów poprzednich. Przypomnijmy, że rząd PO:
– nie wycofał się z pomysłu zmniejszenia składki rentowej, co będzie skutkowało koniecznością przekazania z budżetu państwa do ZUS dodatkowo rocznie ok. 19 mld złotych, które można by przeznaczyć na wzrost nakładów na ochronę zdrowia,
– nie zgodził się na przeznaczenie prawie 4 mld złotych z Funduszu Pracy na NFZ, przez co zrezygnował z kolejnego narzędzia pozwalającego na zmniejszenie deficytu ilości pieniędzy przeznaczanych na ochronę zdrowia w stosunku do ilości i zakresu tych świadczeń,
– nie przewiduje w najbliższym czasie zwiększenia składki na PUZ,
– nie przewiduje w najbliższym czasie wprowadzenia istotnego współpłacenia za świadczenia zdrowotne.
To wszystko, co w/w dowodzi, że rząd PO uważa iż słuszne są dwa dotychczasowe dogmaty polskiej służby zdrowia: 1. Że wszystko ma być ?za darmo i bez ograniczeń? i 2. Że nakłady publiczne (bo innych legalnych być nie może) na ochronę zdrowia muszą być niskie w granicach 4% PKB.
Widać zatem wyraźnie (widzi to każdy, kto ma choć trochę szersze spojrzenie i wie skąd biorą się pieniądze na płace dla lekarzy), że rząd PO nie przedstawił żadnych realnych mechanizmów umożliwiających wzrost płac personelu medycznego i uważa wyzysk pracowników służby zdrowia za podstawę ustrojową systemu.
Pewnym potwierdzeniem tego, jaką wagę obecny rząd i jego Premier przywiązują do spraw służby zdrowia jest brak jakiegokolwiek odzewu Premiera na prośby OZZL o spotkanie ( w tym samym czasie pan Premier znalazł czas na m. innymi biesiadowanie u górników, redagowanie numeru jednego brukowca i gościnę w redakcji innego brukowca, oba tabloidy znane są z szerzenia zawiści jednych grup społecznych do drugich.)
Zatem nie pozostaje nam nic innego, jak wykorzystać narzędzie negocjacyjne (jakim jest konieczność wyrażenia indywidualnej zgody lekarza na zastosowanie tzw. klauzuli opt out) do zmuszenia dyrektorów szpitali do podniesienia płac zasadniczych lekarzy. Dopiero trudna sytuacja finansowa szpitali, jaka musi nastąpić, skłoni rządzących do zainteresowania się problemem opieki zdrowotnej.
Pyt.
Czy jest uzasadnione, czy etyczne, czy właściwe, aby cały ciężar trudu rozwiązania problemu, jaki wiąże się z przystosowaniem do nowych przepisów o czasie pracy zrzucać na barki dyrektorów szpital. Niektórzy uważają, że nie można ?dobijać? swoich szpitali, i że trzeba zrozumieć trudną sytuację dyrektorów i im pomóc.
Odp.
OZZL dobrze rozumie trudną sytuację dyrektorów szpitali i solidaryzuje się z nimi, a nawet im współczuje. Jednak dobrze też wiemy, że politycy chcą użyć dyrektorów jako narzędzia spacyfikowania lekarzy i z pełną świadomością chcą wykorzystać nasze zrozumienie trudnej sytuacji dyrektorów i szpitali. Liczą na to, że ich (polityków) nieodpowiedzialność po raz kolejny zostanie zrekompensowana odpowiedzialnością i wysiłkiem dyrektorów szpitali i lekarzy.
Musimy też wiedzieć, że wśród dyrektorów szpitali są też tacy, którzy zrobią wszystko aby tylko przypodobać się władzy i pokazać, ze sobie poradzą w każdych warunkach. Jest symptomatyczne, że to OZZL występował z licznymi listami do Ministra Zdrowia i Premiera z apelem o rozwiązanie omawianego problemu na szczeblu centralnym (bo dyrektorzy sobie z tym nie poradzą sami), a nie było takich wystąpień ze strony organizacji dyrektorów (organizacji pracodawców SPZOZ-ów).
Zatem ? chociaż z ciężkim sercem ? powinniśmy wykorzystać klauzulę opt ?out do wynegocjowania lepszych płac, nawet jeżeli usłyszymy od dyrektorów, że to ?zrujnuje? szpital. Wiemy bowiem dobrze z doświadczenia, że nasze działania nie zrujnują szpitala, ale ? co najwyżej ? zmuszą polityków do działania.
Pyt.
Czy rzeczywiście należy upierać się tak bardzo, aby sprawę zgody na opt ?out stawiać na ostrzu noża już teraz i masowo w całym kraju, wykorzystując ją do negocjacji płacowych, jeśli wiemy, że przecież zgoda udzielona dzisiaj, może być cofnięta przez lekarza z miesięcznym terminem wypowiedzenia. Można zatem trochę poczekać, przynajmniej w niektórych szpitalach, gdzie sytuacja jest najgorsza i przystąpić do negocjacji np. za pół roku?
Odp.
Teraz pojawia się szczególna okazja na wynegocjowanie lepszych płac właśnie dlatego, że klauzula dopiero wchodzi w życie i wszyscy muszą się z nią zmierzyć w tym samym czasie. Zatem nasz nacisk będzie silny. Jeśli by ten problem rozciągnąć w czasie na zasadzie, że dzisiaj w 100 szpitalach lekarze się opierają i próbują negocjować, a w kolejnych 100 odkładają to na za trzy miesiące, a w jeszcze kolejnych 200 na za pół roku, to nasza siła, zdecydowanie ? rozproszy się. Na to zresztą ? pewnie ? liczą rządzący. Jeśli 1000 osób naraz naprze na mur, to go zburzy, jak każdy z tego 1000 będzie naciskał oddzielnie, w innym czasie, to się tylko wszyscy zmęczą, a efektu nie będzie.
Pyt.
Czy nie jest ryzykowne upieranie się przy żądaniu wzrostu płac za zgodę na opt out. Może bowiem zdarzyć się tak, że dyrektorzy przyciśnięci sytuacją finansową do muru, poszukają jakichś innych sposobów organizacji czasu pracy, tak, aby zmieścić się w narzuconym limicie 37,5 godziny pracy tygodniowo?. Wówczas pozostanie nam tylko ?goła pensja?.
Odp.
Teoretycznie taka sytuacji byłaby możliwa, gdyby w szpitalach był nadmiar lekarzy. Generalnie w Polsce jest b. mało lekarzy. Wskaźnik ilości lekarzy na 1000 mieszkańców (2,1) jest najmniejszy w Europie. Zatem w skali kraju takiej groźby (jak opisano wyżej) nie ma. Może to się zdarzyć w b. pojedynczych przypadkach. Trzeba jednak zdać sobie również sprawę z tego, że rezygnacja z typowych dyżurów i rozłożenie kadry lekarskiej prawie równomiernie w ciągu całej doby musi spowodować trudności w wykonaniu kontraktu, bo nie da się w nocy zrobić tego, co normalnie robi się w ciągu dnia przy większej obsadzie lekarskiej.
Pyt.
Niektórzy dyrektorzy szpitali zapowiadają lub wręcz straszą lekarzy, że wprowadzą nowe sposoby organizacji czasu pracy ( nowy system czasu pracy lub nowy rozkład czasu pracy). Wśród tych propozycji pojawia się np. równoważny czas pracy. Co to jest i czy można łatwo go wprowadzić ?
Odp.
Równoważny czas pracy polega na tym, że jednego dnia pracownik pracuje np. 8 godzin, drugiego 12, a trzeciego 4 ( zgodnie z ustalonym harmonogramem) ale w sumie musi ? w okresie rozliczeniowym ? pracować średnio tygodniowo tyle ile wynosi jego wymiar ( w przypadku lekarza ? prawie 38 godzin tygodniowo). Jest to szczególny system czasu pracy i ? aby go zastosować ? musi on być wpisany do regulaminu pracy lub układu zbiorowego pracy. W przypadku szpitali najczęściej nie ma układów zbiorowych jest regulamin pracy.
Jeśli zatem Wasz dyrektor zapowiada, że wprowadzi ?od jutra? równoważny czas pracy, to należy:
– sprawdzić, czy w regulaminie pracy szpitala jest przewidziany ? dla lekarzy ? taki system czasu pracy, zapewne w 99,99% nie będzie.
Wówczas dyrektor musi odpowiednio zmienić regulamin pracy wpisując do niego możliwość zastosowania równoważnego czasu pracy dla lekarzy. Regulamin pracy zmienia się w takim samym trybie, jak się go ustanawia, to znaczy ? jeżeli nie ma związków zawodowych w szpitalu dyrektor robi to arbitralnie, jeżeli są związki zawodowe ? dyrektor musi uzgodnić z nimi tę zmianę. Jeżeli wszystkie związki z szpitalu nie wyrażą zgody na taką zmianę regulaminu pracy ? dyrektor nie może jej wprowadzić. Jeżeli związki nie będą jednomyślne, dyrektor może zrobić co chce. Dyrektor czeka na opinię związków w terminie uzgodnionym ze związkami, ale jeżeli nie dojdzie do ustalenia takiego terminu ? związki mają czas 30 dni na przedstawienie swojej opinii.
Gdy już uda się dyrektorowi wpisać do regulaminu pracy możliwość zastosowania równoważnego czasu pracy, potrzebnych jest jeszcze 14 dni na ogłoszenie tej zmiany pracownikom. Dopiero wtedy dyrektor może zastosować nowy system.
Nie oznacza to jednak, że już nazajutrz lekarze muszą pracować w nowym systemie.
Trzeba jeszcze wypowiedzieć dotychczasowe warunki umowy o pracę pracownikowi, bo te nowe (równoważny system pracy ) są gorsze niż dotychczasowe. Wypowiadanie odbywa się z zastosowaniem takiego samego okresu wypowiedzenia, jak wypowiedzenie umowy o pracę ( najczęściej 3 miesiące). Lekarz może do połowy okresu wypowiedzenia zdecydować czy się zgadza czy nie na nowe warunki. Jeśli się zgadza ? przystępuje do pracy w nowym systemie, jeśli się nie zgadza, kończy pracę w danym szpitalu, po całym okresie wypowiedzenia.
Widać zatem, że od powzięcia zamiaru wprowadzenia równoważnego czasu pracy do praktycznego jego wprowadzenia może minąć (jeśli wymagane będą wszystkie w/w kroki) 3 miesiące ( 30 dni + 14 dni + 1,5 miesiąca).
UWAGA
Istnieją też opinie prawne, że wprowadzenie równoważnego czasu pracy nie wymaga wypowiedzenia warunków umowy o pracę, a jedynie umieszczenia odpowiedniego zapisu w regulaminie pracy (układzie zbiorowym). To ma zależeć od tego, czy w indywidualnej umowie o pracę zawarto system czasu pracy. Jeżeli zawarto, czyli np. napisano, że lekarz pracuje w godzinach od 8 do 15.30 codziennie to wprowadzenie nowego systemu wymaga wypowiedzenia zmieniającego.
Zdaniem Sądu Najwyższego:
( na podstawie strony internetowej: http://www.kadryonline.pl/czas_pracy.php?go=czas83 )
Zmiana systemu czasu pracy jest uprawnieniem pracodawcy
Organizowanie procesu pracy, w tym również ustalenie obowiązującego pracowników rozkładu czasu pracy, należy do uprawnień dyspozycyjnych kierownictwa zakładu pracy. Zmiana zatem stosowanego w tym zakładzie systemu rozkładu czasu pracy nie wymaga dokonania wypowiedzenia zmieniającego.
Gdyby natomiast system organizacji czasu pracy został wyraźnie zastrzeżony w umowie o pracę, wówczas zmiana zastrzeżonego w tej umowie systemu pracy wymagałaby wypowiedzenia przez zakład pracy warunków pracy i płacy albo porozumienia stron co do takiej zmiany.
(Wyrok Sądu Najwyższego z 25 marca 1977 r., I PRN 5/77, OSP 1978/12/218).
Jednak w opinii Mec. Jacka Marczaka (radca prawny ZK OZZL) niekoniecznie zapis o rozkładzie czasu pracy musi się znaleźć w spisanej umowie o pracę, bowiem może go zastąpić wieloletnia praktyka. Odpowiedni fragment opinii jest następujący: )
Niewątpliwie wprowadzenie systemu równoważnego czasu pracy, przedłużonego czasu pracy, pracy zmianowej, stanowi o pogorszeniu statusu prawnego pracownika. Jeżeli zatem dotychczas przez wieloletnie stosowanie ukształtowała się praktyka pracy lekarza w systemie jednozmianowym, w czasie 7 godzin 35 minut na dobę od rana do popołudnia, to system ten i rozkład czasu pracy stał się jednym z istotnych elementów umowy o pracę, nawet jeśli w treści umowy nie został on określony. Także bowiem przez ustalenia ustne, jak również określone i utrwalone zachowanie stron stosunku pracy dochodzi pomiędzy nimi do uzgodnienia warunków wykonywania pracy. Sprawa jest jeszcze bardziej oczywista, jeżeli informuje o systemie i godzinach pracy zawarte zostały w zakresie czynności, bądź w informacji dostarczonej przez pracodawcę pracownikowi w trybie art. 29 § 3 Kp.
Kwestia ta była przedmiotem rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy, który w wyroku z dnia 2 kwietnia 1998r. I PKN 559/97(OSNAP i US 1999, nr 6, poz. 205) orzekł: ?Istotna zmiana rozkładu czasu pracy, uzgodnionego przez pracodawcę z pracownikiem, wymaga wypowiedzenia warunków pracy (art. 42 § 1 Kp).?
(cała opinia jest dostępna na stronie: http://www.lekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=253&Itemid=329&lang=pl
Pyt.
Co to jest praca zmianowa i czy łatwo jest ją wprowadzić w zamian za dyżury?
Odp.
Praca zmianowa polega na wykonywaniu pracy według ustalonego rozkładu czasu pracy przewidującego zmianę pory wykonywania pracy przez poszczególnych pracowników po upływie określonej liczby godzin, dni lub tygodni.
Stosując pracę zmianową można dostosować jej organizację, liczbę zmian oraz czas ich trwania do indywidualnych potrzeb zakładu. W tym zakresie przepisy prawa pracy dają pracodawcy pełną swobodę. W klasycznym układzie zmiany ustalane są w taki sposób, iż pracownicy zastępują się przy jednym stanowisku pracy (I zmiana: 6:00 – 14:00, II zmiana: 14:00 – 22:00, III zmiana: 22:00 – 6:00.
Można jednak zaplanować zmiany również tak, aby się zazębiały, np. I zmiana: 9.00-17.00, II zmiana: 14.00-22.00. Zawsze jednak musi być przestrzegana zasada, że nie można przekroczyć dobowej normy pracy i dobowego czasu wypoczynku.
Praca zmianowa, to nie to samo, co system równoważnego czasu pracy. Pracę zmianową możesz łączyć z każdym przyjętym w zakładzie pracy systemem czasu pracy. Stanowi ona bowiem jedynie element rozkładu czasu pracy, a nie osobny system czasu pracy. To oznacza, że np. w systemie podstawowym zmiany będą równe dla poszczególnego lekarza i będą trwały 7 godz 50 min ( czy to jest możliwe?), a w systemie równoważnym zmiany będą różnej ?długości? np. w jednym dniu 8 godzin, w drugim 12, ale w sumie nie mogą przekraczać w okresie rozliczeniowym tygodniowej normy czasu pracy ( gdy przekroczą ? będą nadgodziny). Więcej o pracy zmianowej np. na stronie internetowej: http://www.kadryonline.pl/czas_pracy.php?go=czas2
Zgodnie z opinią Mec. Marczaka ? wprowadzenie pracy zmianowej wymaga podjęcia przez dyrektora szpitala takich samych kroków, jak wprowadzenie równoważnego czasu pracy, opinie na stronach internetowych: http://www.lekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=253&Itemid=329&lang=pl http://www.lekarzpolski.pl/index.php?option=com_pressroom&view=one&id=403&r=2007&Itemid=99999999&lang=pl
Pyt.
Czy pracę zmianową i równoważny czas pracy można łączyć z dyżurami medycznymi?
Odp.
Dyżury medyczne zaczynają być traktowane jak praca w godzinach nadliczbowych (chociaż nie napisano, że są wprost godzinami nadliczbowymi). Ponieważ zarówno praca zmianowa, jak i system równoważnego czasu pracy można łączyć z nadgodzinami, to i można z dyżurami.
Pyt.
Jak to w końcu jest z tym 11 godzinnym czasem odpoczynku w każdej dobie dla lekarza?
Odp.
Są dwie interpretacje przepisu zawartego w art. 32jb ust 1 i ust 2 ustawy o zoz ( treść przepisu na stronie internetowej: http://www.lekarzpolski.pl/index.php?option=com_pressroom&view=one&id=496&r=2007&Itemid=99999999&lang=pl )
Jedna interpretacja (m. innymi prof. Rączki, dostępna na stronie NRL) mówi, że lekarz musi mieć zapewniony każdej doby 11 godzinny odpoczynek, druga (m. innymi Mec. Świstunia i Mec. Marczaka) mówi, że w przypadku lekarzy dyżurujących odpoczynek 11 godzinny należy się zaraz po dyżurze. W ostatnich dniach ministerstwo zdrowia przedstawiło propozycję takiej zmiany treści wspomnianych przepisów, aby jednoznacznie określić, ze 11 godzinny odpoczynek, w przypadku lekarzy dyżurujących należy się po dyżurze, co ma umożliwić, bez wątpienia, możliwość pełnienia dyżurów 17 godzinnych (dzień powszedni) i 24 godzinnych ( dzień świąteczny).
Pyt.
Ile powinna wynosić stawka miesięczna (godzinowa) płacy zasadniczej dla lekarza, za którą należałoby się zgodzić na opt-out.
Odp.
Stanowisko OZZL w tej sprawie, potwierdzone uchwałą zjazdu Krajowego jest jednoznaczne:
? Dla lekarza stażysty: 1,75 x przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku za ubiegły rok, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej ?Monitor Polski? w drodze obwieszczenia do dnia 15 stycznia każdego roku. (w skrócie ?PMWP?,
? Dla lekarza, po stażu, bez specjalizacji (młodszy asystent, rezydent): 2,0 x ?PMWP?,
? Dla lekarza z I stopniem specjalizacji: 2,5 x ?PMWP?,
? Dla lekarza z tytułem specjalisty: 3,0 x ?PMWP?
?
Dopuszczalne jest jednak rozłożenie podwyżki wynagrodzenia zasadniczego do postulowanych wyżej poziomów w czasie. Oczywiście ostateczną decyzję podejmą lekarze w danym szpitalu, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, między innymi to na ile mogą liczyć na uczciwość dyrektora, to, jak dyrektor dotychczas traktował lekarzy, to czy szpital ma mocną pozycję itp. itd.
CO NAJWAŻNIEJSZE: Zgodę na klauzulę opt ?out można wypowiedzieć w terminie miesięcznym i sprawa negocjacji może wrócić
Pyt
Jak praktycznie przeprowadzić akcję nokaut przez opt out.
Odp.
Odpowiedź jest na stronie:
Pyt.
Co zrobić jeżeli dyrektor szpitala lub ordynator zmusza lekarza do podpisania klauzuli opt ?out lub w inny bezprawny sposób próbuje rozwiązać problem (np. wprowadzając pracę zmianową lub równoważny czas pracy bez zmian w regulaminie pracy, albo zmuszając do podpisywania kontraktów )
Odp.
Pierwszą instancją, gdzie trzeba się zwrócić jest Państwowa Inspekcja Pracy. Adresy Okręgowych Inspektoratów Pracy są na stronie http://www.pip.gov.pl/html/pl/html/06000000.htm
Jeśli działania dyrektora będą trwały nadal lub przybierały charakter ?złośliwego naruszania praw pracowniczych?, można złożyć doniesienie do prokuratury w związku z wypełnieniem znamion przestępstwa opisanego w art. 218 Kodeksu Karnego
To na razie wszystko, w razie pojawiania się dalszych pytań i odpowiedzi ? będziemy uzupełniać.
Opracował KB