ZK OZZL wysłał listy do wszystkich wojewodów w POlsce, informując ich o „ostrodyżurowym” („strajkowym”) trybie pracy szpitali w POlsce. ZK OZZL wyraził również nadzieję, że wojewodowie podejmą odpowiednie kroki wobec takiego funkcjonowania służby zdrowia, podobne do tych, jakie podejmowali w okresie strajku OZZL (np zawiadomienie prokuratury, tworzenie centrów interwencyjnych itp itd.) Do wszystkich wojewodów przesłano listy o identycznej treści, jak niżej.
Bydgoszcz dnia 26 listopada 2009r.
……….
Wojewoda ………………..
………………….
…………………..
Szanowny Panie Wojewodo,
Zgodnie z przepisami odpowiednich ustaw, do kompetencji wojewody należy m. innymi „ocena zabezpieczenia opieki zdrowotnej na terenie województwa” oraz kierowanie działalnością wszystkich organów administracji rządowej i samorządowej województwa „w zakresie zapobiegania zagrożeniu życia i zdrowia” obywateli.
Wobec powyższego czujemy się w obowiązku poinformować pana, że na terenie pana województwa, podobnie jak na terenie całej Polski od pewnego czasu trwa nieogłoszony i nienazwany „strajk” placówek ochrony zdrowia. Polega on na tym, że placówki te działają w trybie „ostrodyżurowym”, czyli przyjmują pacjentów głównie lub wyłącznie z zagrożeniem życia, a tzw. pacjentów planowych – odsyłają do domów. Podobny co do formy był strajk lekarzy organizowany przez OZZL w roku 2006 i 2007, z tym, że wtedy utrudnienia dla pacjentów były mniejsze, bo lekarze po zakończeniu strajku odrabiali zaległości i przyjmowali tych pacjentów, których wcześniej nie przyjęli. Tym razem żadnego odrabiania zaległości nie będzie i pacjenci, którzy już raz czekali w kolejce do leczenia będą musieli czekać na nie jeszcze raz od nowa, narażając się na cierpienie, a może na pogorszenie stanu zdrowia lub utratę życia.
Obecny „strajk” jest spowodowany tym, że NFZ przestał płacić szpitalom za świadczenia zdrowotne po wyczerpaniu przez te szpitale przyznanych limitów. Oznacza to – w praktyce – że lekarze muszą blokować dostęp pacjentów do leczenia na polecenie NFZ.
Pamiętamy, jak w czasie strajku lekarzy w roku 2006 i 2007 wielu wojewodów lub im podległych urzędników, wyrażając troskę o prawa pacjenta, nawoływali pacjentów do składania skarg na lekarzy i na szpitale, gdzie taki strajk trwał. W wielu województwach – z polecenia wojewody lub podległych im urzędników – tworzono specjalne punkty konsultacyjno – informacyjne, do których mogli dzwonić pacjenci, którzy nie otrzymali pomocy z powodu strajku lekarzy i byli oni kierowani do tych jednostek, gdzie strajku nie było. Niektórzy wojewodowie występowali również do prokuratury o sprawdzenie, czy strajk lekarzy jest legalny – czy nie stanowi zagrożenia dla zdrowia i życia pacjentów.
Wobec tego, że obecna sytuacja jest dużo gorsza niż wtedy, gdy trwał strajk lekarzy i dostęp pacjentów do leczenia znacznie bardziej utrudniony, oczekujemy, że podejmie pan i podległy panu urząd podobne kroki, na przykład takie:
· wezwie pan pacjentów, którzy nie zostali przyjęci do szpitali z powodu wyczerpania limitów przyznanych im przez NFZ, aby kierowali skargi do Urzędu Wojewódzkiego, do Rzecznika Praw Pacjenta i Rzecznika Praw Obywatelskich,
· powoła pan specjalne punkty interwencyjne, gdzie pacjenci mogliby dzwonić ze skargami na szpitale i NFZ i gdzie uzyskaliby informację, który szpital jeszcze nie „strajkuje”,
· zgłosi pan do prokuratury doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za przyznanie zbyt małych limitów świadczeń w stosunku do potrzeb, co naraża pacjentów na cierpienia i zagrożenie dla ich zdrowia, a może i życia,
· zgłosi pan do NFZ i Ministerstwa Zdrowia w sporządzonej przez siebie „Ocenie zabezpieczenia opieki zdrowotnej na terenie województwa” jaki jest faktyczny niedobór świadczeń zdrowotnych w pańskim województwie.
Oczekujemy takich działań, bo przecież niemożliwe jest aby wojewodowie i inni wysocy urzędnicy państwowi inaczej traktowali potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli spowodowane strajkami pracowników służby zdrowia niż takie samo lub gorsze zagrożenie spowodowane działaniami władz publicznych. Świadczyłoby to o tym, że Rzeczpospolita Polska jest państwem niepraworządnym, a tak przecież nie jest.
Przesyłamy wyrazy szacunku.
Zarząd Krajowy OZZL
Krzysztof Bukiel – przewodniczący Zarządu