21 lutego 2008

                                                       21.02.2008 r.
     Wczoraj (20.02.2008 r.) byłem po raz trzeci na szczycie w ramach zespołu ds finansowania i ubezpieczeń dodatkowych. W wyniku ostatniego spotkania udało się przymusić min. Włodarczyka do odkrycia rąbka tajemnicy na temat koszyka świadczeń gwarantowanych i wyceny procedur. Wczorajsze spotkanie było zainaugurowane prezentacją Agencji Oceny Techonologii Med. na ten temat. Wchodząc na salę już wiedziałem, że prezydent zawetuje ustawę o "ubezpieczeniach dobrowolnych". Spotkałem Dzidka Szramika – i to był jasny punkt tego dnia – salę obok obradował zesp. ds. wynagrodzeń.
     Z prezentacji AOTM wynikało, że przez ostatnie 2 lata :
1. Wykonano ogrom prac w sprawie metodologii postępowania.
2. Uznano, że ocena wpływu na budżet będzie możliwa po wycenie świadczeń.
3. Wprowadzono zasadę , że świadczenie = procedura + wskazanie.
4. Uznano, że określenie świadczenia i tak nie będzie odpowiadało "produktowi kontraktowemu NFZ".
5. Zweryfikowano SPZOZ i zaproszono do współpracy 20 najlepszych spośród nich (te które wogóle odpowiedziały na propozycję współpracy) w kwestii przesyłania danych finansowych.
6. Każdy z SPZOZ przysyłał dane wg własnego klucza rachunkowego i wg przyjętej przez siebie klasyfikacji ICD 9 (podobno są 3 różne), a do tego pojawiały się inne błędy zapisu (różne znaki przestankowe), których nie chciał trawić system komputerowy.
7. Aby ustalić koszyk gwarantowany trzeba najpierw przyjąć kilka ustaw, które określą co w nim ma być (!?).
8. Wykaz procedur gwarantowanych został przekazany do konsultacji medycznych – konsultantów krajowych  i ma być opracowany do końca VI br. , a pozostałe koszyki do końca IX br.
9.  Aby ujednolicić metodologię należy najpierw opracować i wprowadzić naszą polską klasyfikację procedur w miejsce ICD 9 i taka decyzja już zapadła w MZ !!!???
10. Po spełnieniu tego co wyżej można liczyć , że gdzieś w 2009 r. będzie gotowa wycena procedur. Pan minister Włodarczyk dodał – ale wreszcie musimy to zrobić i podejmujemy to wyzwanie…
     Potem rozpoczął się spektakl, w którym musiałem wziąć niestety udział.
Stwierdziłem, że jestem : przytłoczony ogromem prac, które wykonała AOTM i przygnębiony brakiem rezultatu. Nie rozumiem dlaczego decyzją administracyjną nie ustalono klucza przesyłania danych i nie wyegzekwowano jednolitego systemu liczenia kosztów oraz nie narzucono konkretnej wersji ICD-9 skoro są różne. Wyraziłem opinię, że jeśli wycenimy procedury w 2009 r, a teraz wprowadzimy koszyk gwarantowany inną metodą niż kosztowa to znaczy, że decydujemy się na koszyk polityczny. A może się okazać, że z powodu braku pieniędzy będą tylko dwa koszyki – gwarantowany i niegwarantowany. Pomysł opracowania własnego ICD 9 uznałem za pozbawiony sensu. Głos zabrał m. in. p. Kamiński (nie wiem kogo reprezentował, ale podobno jest ogólnie znany), który stwierdził, że podstawowym błędem metodologii prac AOTM jest brak jakiejkolwiek metodologii – i właśnie z tego powodu złożył dużo wcześniej rezygnację z pracy w tej agencji, albowiem nie przyjęto jego poprawek do systemu opracowywania danych, bez których te prace nie prowadzą do nikąd. – Umówił się na wieczór z min. Włodarczykiem.
OPZZ i Solidarność sprzeciwiły się ingerowaniu przez ubezpieczenia pracownicze w fundusz socjalny – tu im nie przeszkadzałem.
Pan Koronkiewicz (przewodniczący) pozwolił się nie zgodzić z tym co "sugeruje tutaj pan z OZZL" chcąc wyeliminować z gwarantowanego koszyka procedury kosztowne – dlatego też pozwoliłem sobie go zheblować w trybie ad vocem, że w koszyku gwarantowanym powinny się znaleźć wszystkie procedury ze wskazań życiowych , a te mają to do siebie że są drogie , a obecna tendencja jest taka w cenniku NFZ że im bliżej zagrożenia życia – tym gorzej wyceniona jest procedura – i to właśnie konstruując kosztowo koszyk należy zmienić, po czym może się okazać , że na resztę pieniędzy już nie będzie. Korzystając z głosu odniosłem się również do tego co myślę o obecnym katalogu NFZ w aspekcie polskiego ICD, który MZ chce stworzyć.
Potem przedstawiciel NRL wypowiedział się negatywnie o całokształcie prac zespołu. SOLIDARNOŚĆ zadeklarowała : że wogóle jest przeciwna jakimkolwiek ubezpieczeniom dodatkowym dopóki składka nie będzie 13%, a jeśliby już miały być to nie wrękach prywatnych – bo chodzi im o to aby nikt na tych ubezpieczeniach nie zarobił…
 
Na tym etapie dyskusji (15:45) wyszedłem na środek sali , ukłoniłem się ładnie i wyszedłem ( bez trzaskania drzwiami).
Piotr Śliwiński